Stop brutalnym grom?

Władze stanu Illinois przyjęły przepis forsowany przez deputowanego Roda Blagojevicha, dotyczący restrykcji w sprzedaży brutalnych gier osobom poniżej 18. roku życia.

Ustawodawcy w większości (91-19) przegłosowali przyjęcie przepisów, a wynik głosowania został skomentowany jako "przytłaczające poparcie". Debata nad uchwałą skupiła się głównie nad jej niezgodnością z zapisami konstytucji oraz zagadnieniem zastępowania opieki rodzicielskiej przez rząd stanowy.

Demokratyczny deputowany Lou Lang powiedział, że zdecydował się poprzeć przepis pomimo jego niezgodnością z konstytucją. "Jego natura jest niejasna" - stwierdził Lang.

Debata skupiła się na krytykowaniu przemysłu gier wideo i podczas niej padały nawet tak mocne stwierdzenia, jak to, że "przemysł, który zarabia tak wielkie pieniądze sprzedając gry dzieciom, zajmuje się m.in. ukazywaniem zabójstw oraz sposobów wypróżniania się na wirtualne postaci". "Tam są widoczne obrazy nagości. To jest branża, która potrzebuje pomocy w byciu nadzorowaną" - powiedział jeden z demokratycznych deputowanych.

Głosy przeciw podnosiły kwestię, że przepis niejasno formułuje, jakie są różnice między ekstremalnie brutalnymi aktami przemocy w grach a na przykład brutalną grą sportową, jak "John Madden Football", w której można zobaczyć wiele rodzajów nieczystych zagrań zawodników.

Sprawa przepisu zostanie przekazana teraz Senatowi stanu Illinois, który będzie ją rozpatrywał i podejmie decyzję o wejściu w życie.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Illinois
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy