Spokojnie, to tylko marketing

W czwartek wielu graczy zaniepokoiła informacja, że największy na świecie wydawca gier - firma Electronic Arts - podpisała porozumienie z nVidią. Jak się okazuje, nie należy się jednak obawiać, że wydawane przez EA tytuły będą działać wyłącznie ze sprzętem nVidii.



Na mocy porozumienia, EA będzie używać przy projektowaniu gier stacji roboczych z kartami nVidia. Z kolei nVidia zyska wyłączność na włączanie niektórych tytułów EA oraz ich wersji demonstracyjnych do zestawów ze swoimi kartami graficznymi. Pewne kontrowersje wzbudza zapis w umowie mówiący o współpracy przy tworzeniu kilku gier, m.in. "Madden NFL Football 2004", który w USA będzie niewątpliwie szlagierem. Gra może wykorzystywać pewne unikalne cechy chipów nVidii co oznacza, że właściciele komputerów z np. kartami graficznymi ATI, będą grać w wersję uboższą o pewne efekty wizualne. Nie ma jednak ryzyka, że do uruchomienia jakiejkolwiek gry EA potrzebny będzie sprzęt nVidii - zapewniają przedstawiciele wydawcy

Reklama



(4D)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | wydawca | Electronic Arts | marketing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama