Spartan: Total Warrior - PS2

Producent: Creative Assembly
Wydawca: SEGA
Dystrybutor PL: CD Projekt
Gatunek: Action Advenures
Platforma: Xbox, PlayStation 2, GameCube
Data wydania PL: 13 października 2005
Wykorzystuje: kartę pamięci
Wstępna ocena: 8/10

"W końcu wszyscy fani potężnych batalii doczekają się smakowitego kąska. Nareszcie ujrzymy i poczujemy klimat mitycznych potyczek. Krew, wrzaski i chwała zwycięzców. W końcu zrozumiem, co czuł Achilles pod murami Troi, walcząc i zabijając, tworząc czerwony "dywan" do bram "niezdobytego miasta"..."

Starożytność

Jak chyba każdy z nas ostatnio zauważył, tematyka starożytności stała się dość popularnym tematem filmów oraz gier. "Troja", "Spartan", "Shadow of Rome" czy kultowy już, "God of War". Mroczne, pełne magii i przemocy stanowią istotny kąsek dla wielu graczy poszukujących czegoś nowego. I na pewno z tego względu nie zaskoczę Was informacją, iż po raz kolejny programiści zainteresowali się chodliwą tematyką, przygotowując dość interesujący tytuł. "Spartan: Total Warrior", bo o nim tu mowa, będzie typową grą TPP (trzecia osoba), która zabierze nas w sam środek przeogromnych, greckich batalii.

Spartan

Powiem Wam szczerze, że jeszcze żadna gra pod względem rozmachu i mocy zbiorowej wyrzynki nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, jak omawiany tutaj tytuł. Widziałem pola "Medal of Honor", "Call of Duty", "Brothers of Arms" czy "Gladiatora" i żadne nie równają się z charakterem oraz złożonością "Spartan: Total Warrior". Ten "total" jest tu jak najbardziej trafiony, ponieważ widok stu pięćdziesięciu ziomków tłukących się na setki sposobów robi piorunujące wrażenie. Zdaję sobie sprawę z tego, że być może się powtarzam, ale efekt takich potyczek jest niepowtarzalny. Latające strzały, palące się kule wyrzucone przez ogromne katapulty, poruszające się maszyny oblężnicze czy zróżnicowane fortyfikacje. Oczywiście, grafika w tym wypadku nie jest już tak szczegółowa jak przy innych tytułach, ale efekt jest mistrzowski. Dopiero teraz naprawdę można poczuć siłę i moc prawdziwej starożytnej zadymy. Krzyki rannych i umierających, eksplozje przeszywające pole walki, setki ciał, które nie znikają w nienaturalny sposób, zróżnicowani wojownicy i różne style ich walki. Jest ostro i bardzo, ale to bardzo klimatycznie!

Po tym "krótkim wstępie" pozwolicie, że przybliżę Wam, o co w ogóle "biega" w tym tytule. Trzysta lat przed naszą erą dzielni Rzymianie toczą zaciekłe walki z każdym, kto stanie na ich drodze. Niestety, ale ich ścieżki w końcu skrzyżowały się z samymi Grekami. Los chciał, że byli równie zaciekli i zdeterminowani, aby stoczyć wojnę z Rzymianami, jakiej świat jeszcze nie widział. I tym, mój Drogi Graczu, trafiasz w sam środek tego legendarnego spotkania. Nie płacz, nie będziesz osamotniony w swoich staraniach - bracia Helleny i synowie Zeusa, Kastor i Polluks staną przy Twym boku...

Misje są w miarę zróżnicowane - poczynając od zabicia wyznaczonych jegomości na polu walki, osłaniania wybranego sojusznika, zniszczenia wskazanego obiektu, na odbiciu i uratowaniu "współplemieńców" kończąc. Zapewne ten element ulegnie sporej rozbudowie i urozmaiceniom w pełnej wersji gry, ale moim zdaniem i tak jest już bardzo dobrze. Dynamicznie, ciekawie i bardzo klimatycznie.

Reszta...

Tak jak już wcześniej wspominałem, grafika robi potężne wrażenie, I nie chodzi tu o jakość tekstur czy detali, ale o sam jej rozmach. Ilość walczących, pomysł i wykonanie poszczególnych wydarzeń na polu walki czy sama otoczka tworzą niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju widoki.

Od strony muzyczno-dźwiękowej jest dobrze, ale bez rewelacji. Odgłosy walki, wybuchów czy krzyki umierających potrafią zachwycić, ale stanowią one raczej tło niż istotny element rozgrywki. Muzyka podobnie gdzieś tam sobie "plumka", ale mogłaby być zdecydowanie bardziej porywająca. Widać, że zabrakło budżetu, a szkoda, bo zdecydowanie podniosło by to poziom produkcji. Nie mogę również pominąć bardzo kiepskiego dubbingu. Głosy są zdecydowanie nietrafione, a mogły by nieco nadać charakteru papierowym postaciom. Co ciekawe, w Polsce gra ukaże się w rodzimej, kinowej wersji językowej, za której przygotowanie odpowiada firma CD Projekt.

W oczekiwaniu na wyrok

Na dziś dzień tak naprawdę nie mogę trafnie ocenić tego tytułu. Na pewno zapowiada się mocna zadyma z dużym naciskiem na element "z przypierdem i przytupem". Ostra rozwałka, efektowne elementy i wrażenie uczestnictwa w czymś znaczącym i wielkim. Jest wiele zalet, ale nie ustrzeżono się przed wadami i niedociągnięciami. Miejmy nadzieję, że twórcy gry dobrze wykorzystają czas, jaki pozostał im do premiery tegoż tytułu.

AFrO

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | Platforma Obywatelska | Xbox | dystrybutor | wydawca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy