Spartan: Total Warrior - PS2

Producent: Creative Assembly
Wydawca: SEGA
Dystrybutor PL: CD Projekt
Platforma: PlayStation 2, Xbox, GCN
Rodzaj: akcja
Premiera: wrzesień 2005

Znacie Creative Assembly? Jest to ekipa odpowiedzialna za serię strategii czasu rzeczywistego na komputery PC pt. "Total War" (na przykład "Rome: Total War"). Tym razem, wraz z Segą, firma postanowiła zaatakować rynek konsolowy. "Spartan: Total Warrior" nie będzie jednak strategią, a grą podobną do "Dynasty Warriors". Gracz wcieli się w postać Spartana próbującego przeżyć na polu ogromnej bitwy, gdzie na raz walczyć będą setki żołnierzy.

Autorzy zarzekają się, że gra nie będzie przedstawicielem tak zwanego gatunku hack'n'slash, czyli nie będzie polegać na bezmyślnym parciu przed siebie i klepaniu przycisku odpowiedniego za atak. Określają system gry jako "akcja i reakcja", co oznacza, że trzeba być czujnym i odpowiednio reagować na to, co dzieje się podczas walk, żeby nagle się nie okazało, iż zostało się otoczonym przez kilkunastu przeciwników. Głównym bohaterem gry będzie mężczyzna zwany po prostu Spartanem, a jego zadanie polegać będzie na walce z Rzymianami. Jeśli choć troszkę znacie historię, powinniście zauważyć, że twórcy stworzyli alternatywną wizję świata - Rzymianie i Spartanie nigdy nie spotkali się w boju. Mało tego, zafascynowani grecką mitologią postanowili urozmaicić zabawę i co jakiś czas trzeba będzie się zmierzyć z takimi przeciwnościami losu, jak Meduza czy Minotaur.

Bohater zacznie zabawę z mieczem i tarczą, a także z łukiem, tyle że zbyt wielu strzał mieć nie będzie, więc w końcu i tak będzie zmuszony rzucić się w wir walki. Jako że będzie to wyszkolony wojownik, znać będzie kilka różnych ataków, a także nie raz skorzysta z tarczy jako broni. Na przykład odepchnie nią nacierających przeciwników. Oczywiście ta taktyka sprawdzi się tylko w pojedynku z kilkoma słabymi Rzymianami. Gdy bohater zostanie sam na sam z większa ilością przeciwników, może zapomnieć o jakimkolwiek ratunku. W ten sposób autorzy chcą zmusić gracza do trzymania się kompanów, tak by działać wspólnie w większej ekipie. Dlatego też prócz walki trzeba uważnie obserwować, co się dzieje dookoła, by nagle nie zostać samemu bez wsparcia. Co prawda kompanom nie będzie można wydawać żadnych poleceń, ale odpowiednie zachowanie się na polu walki, umiejętne wabienie przeciwników w pułapki pozwoli na wykorzystanie w pełni możliwości bojowych towarzyszy broni.

Spartan będzie mógł zastosować od czasu do czasu ciosy specjalne. Niektóre z nich idealnie nadawać się będą do ataku z zaskoczenia nawet na większą grupkę wrogów. Będą takie, dzięki którym bohater zada większe obrażenia. Przykładowo zamiast raz uderzyć, gracz będzie mógł zadać kilka ciosów i zakończyć atak potężnym kopnięciem, które odrzuci przeciwnika na dobre kilkanaście metrów. Pojawi się też boost, dzięki któremu dużo szybciej będzie można wyprowadzić kolejne ataki.

Na gracza czeka czternaście poziomów, ale nie będą to tylko zapełnione setkami żołnierzy pola. Jak podoba Wam się pomysł obrony zamku przed najazdem wroga? Akcja toczyć się będzie na różnych poziomach - raz na szczycie, gdzie zadaniem gracza będzie zrzucanie Rzymian wspinających się po murach zamku, by za chwilę przenieść się niżej - tam Spartan postara się zatrzymać przeciwników, którym udało się dostać do środka. Twórcy gry bardzo chcieli, żeby wokół gracza ciągle coś się działo, żeby on sam zmuszony był do wykonywania różnych zadań. Ale nie jednego jak w innych grach, a nawet czterech na raz.

Prócz zwykłych walk, od czasu do czasu przyjdzie zmierzyć się z jakimś bossem. Jednym z nich będzie wspomniany wcześniej Minotaur. Zadanie gracza polegać będzie na unikaniu ciskanych przez niego przedmiotów (i żołnierzy też) i strzelanie do beczek zawierających materiały wybuchowe, tak by bestia została mocno zraniona. Wszystko to podczas normalnej walki z Rzymianami, co oznacza, że nie będzie zbyt łatwo rozstrzygnąć taką walkę na swoją korzyść.

Oczywiście im dłużej będziemy grać, tym bardziej bohater będzie się rozwijać. Po pierwsze otrzyma nowe bronie, jak chociażby włócznia. Wzrośnie jego siła, prędkość i celność. Lepiej też będzie radzić sobie z atakami przeciwnika. Wszelkie zmiany w jego wyglądzie będą naturalnie widoczne podczas gry.
Na posiekanie czekać będzie ponad sześćdziesiąt różnych typów przeciwników, jak chociażby gladiatorzy, legioniści, giganci i szkielety. Akcja toczyć się będzie w różnych miejscach Europy. Gracze przeżyją podróż zaczynającą się w Sparcie, a kończącą się oczywiście w Rzymie (zwiedzi przy tym chociażby Troję). Tym osobom, którym zabawa nie znudzi się po przejściu gry, twórcy zaproponują walki na specjalnie przygotowanych arenach. Wtedy jedyne zadanie polegać będzie na odparciu kolejnych ataków rozszalałych Rzymian, czyli po prostu przeżyciu.

Na razie gra zapowiada się szalenie ciekawie. Na targach E3 z pewnością zostanie zaprezentowana grywalna wersja. Wtedy też okaże się, co tak naprawdę przygotowali panowie z Creative Assembly. Pełna wersja gry ukaże się na wszystkie duże konsole we wrześniu, czyli po prawie trzech latach od rozpoczęcia prac. Czy tak długo przygotowywany tytuł (i przez taki zespół odpowiedzialny za powstanie "Rome: Total War") może być zły? Odpowiedź poznamy wkrótce.

Vento

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy