Sony nie boi się krytyki

Phil Harrison, prezes działu gier w Sony, nie widzi żadnych poważnych powodów do obniżenia rynkowej wartości PlayStation 3. Kwestia, która od miesięcy wywołuje oburzenie wielu, nie jest jego zdaniem większym problemem. W międzyczasie potępia negatywne opinie o jego firmie i wibracje w kontrolerach do gier.

Przedstawiciel odpowiedzialny za prace nad grami w koncernie Sony w wywiadzie udzielonym dla GameDaily BIZ wypowiedział się w kilku interesujących kwestiach.

Zapytany o negatywny wizerunek w prasie Harrison stwierdził, że zupełnie się tym nie martwi. Za źródło złych opinii uważa "sprawiedliwy sektor mediów" (przypuszczalnie ma tu na myśli kontrowersyjne publikacje, które pojawiły się na łamach opiniotwórczych "Time" i "New York Times" - przyp. red.). "Najważniejsze jednak, że ludzie, którzy kupują nasz sprzęt, kochają go. to jedyne, co naprawdę się liczy" - dodaje.

W kwestii ceny PlayStation 3 zapewnił, iż Sony mimo doniesień z japońskiej prasy nie odczuwa żadnej presji, aby obniżyć ją w tym roku. Firma czuje się komfortowo z obecnej strategii i poziomu pierwszych dostępnych gier.

Odnośnie braku efektu wibracji w kontrolerach PlayStation 3 Harrison jest przekonany, że "teraz wstrząsy są poprzednią generacją. To nie jest opcja następnej generacji. Czujniki ruchu, które posiada Sixaxis, są zaś taką technologią."

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | phil | playstation 3 | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy