Sony: Mimo wszystko PS3 wygra

Kaz Hirai, szef amerykańskiego oddziału Sony Computer Entertainment, który zasłynął za sprawą sformułowania: "Następna generacja nie zacznie się, dopóki my jej nie rozpoczniemy", udzielił wywiadu dla serwisu Gamespot, zdradzając tajniki przygotowań nowej konsoli swojej firmy.

Przedstawiciel koncernu - choć unikał odpowiedzi na szereg pytań (m.in. ilość tytułów startowych, szczegóły opcji sieciowych) - to okazał się ogromnym optymistą co do rynkowego sukcesu platformy PlayStation 3, do którego dojdzie nawet pomimo faktu, iż sprzęt ten nie trafił jeszcze do produkcji.

Punktem wyjścia dla rozmowy był ostatni raport badawczy od Yankee Group. Badacze w odróżnieniu od wielu prognozują, iż PlayStation 3 zwycięży w wyścigu konsoli następnej generacji i w 2011 roku osiągnie 44% udziałów na rynku amerykańskim, wyprzedając o 4% Xboxa 360. Wii otrzyma tylko 16%, a więc tyle ile posiada obecnie GameCube. Obecnie PlayStation 2 posiada za oceanem około 60% rynku.

Badacze jednakże nie ujawnili żadnych konkretnych powodów, dla których miałoby dojść do tej sytuacji. Hirai w swoim komentarzu jedynie zachwalał ich wnioski i oświadczył, że PlayStation 3 osiągnie taki sam, a być może nawet lepszy udział w rynku niż poprzednia stacjonarna konsola firmy.

Ponadto przedstawiciel Sony zapewnił, iż jego firma uniknie błędu popełnionego w ubiegłym roku przez Microsoft odnośnie ilości dostarczonych do sprzedaży urządzeń wraz z rynkową premierą swojej konsoli. Xbox 360 przez kilka miesięcy był trudnym do zdobycia sprzętem w Ameryce Północnej.

W dniu debiutu Sony zamierza wprowadzić do sklepów na całym świecie blisko 2 miliony platform, po około 700 tysięcy w poszczególnych regionach: Japonii, Ameryce Północnej i Europie. Hirai ujawnił jednak, iż do tej pory nie rozpoczęto jeszcze już montażu konsoli.

Światowa premiera PlayStation 3 ma odbyć się dokładnie 17 listopada.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy