Saitek P880

Producent: Saitek Ltd.

Dystrybutor PL: Karuma Polska sp. z. o.o

Rodzaj kontrolera: pad

Platformy: PC

Cena detaliczna: 79 PLN

Wymagania sprzętowe: Pentium 133 MHz, port USB, Microsoft Windows 98, Me, 2000 lub XP, DirectX 7.0, 7 MB miejsca na dysku twardym

Ocena: 7/10



Hmm... ten pad wygląda jakoś bardzo znajomo, ja go już gdzieś widziałem. Ah, tak! Przecież to jest P3000 tylko z kablem. Obydwa pady są tak do siebie bardzo podobne (co ja mówię, przecież są identyczne), a jedyną różnicą jest to, że P880 w przeciwieństwie do P3000 nie jest bezprzewodowy. Po za tym jest to ten sam, bardzo dobry, cyfrowo analogowy pad Saiteka. Taka strategia firmy jest wynikiem chłodnej kalkulacji rynkowej. Najpierw wypuszcza się najdroższe modele z najwyższej półki (które kupują ludzie goniący za nowinkami), a po jakimś czasie opracowane na ich podstawie (z użyciem tych samych części i podzespołów), tańsze wersje dla szerokiej rzeszy użytkowników. Takie właśnie założenia przyświecały Saitekowi przy projektowaniu P880, zbudowanemu w oparciu o P3000.

Reklama



W dostarczonym przez firmę Karuma Polska pudełku oprócz kontrolera ze złączem USB znajdowała się instrukcja (również w języku polskim) oraz płyta CD ze sterownikami i oprogramowaniem Saitek Smart Technology. Instalacja przebiegła bezproblemowo. W zasadzie to niepotrzebna była nawet płyta ze sterownikami, gdyż Windows prawidłowo rozpoznał podłączone urządzenie. Jednak na płycie CD znajduje się oprogramowanie SST, które możemy zainstalować opcjonalnie (same sterowniki z płyty - standard, albo sterowniki i SST - dla zaawansowanych użytkowników), a które pozwala na zaprogramowanie do 20 dodatkowych funkcji (na przykład sekwencji przycisków - combo rulez!).



Sam pad zaprojektowany jest na wzór kontrolerów PSX'a z dwoma wysuniętymi uchwytami do trzymania - to bardzo ergonomiczne rozwiązanie staje się powoli standardem we wszystkich tego typu urządzeniach na rynku (w zasadzie to po co poprawiać rozwiązania idealne). Różnicą są jedynie nieco większe gabaryty kontrolera Saiteka w porównaniu do wzoru, jakim był w tym przypadku kontroler PSX'a. Może to nieco utrudniać graczom o małych dłoniach korzystanie ze wszystkich przycisków na kontrolerze, ograniczając jego ergonomię, jednak w mojej dłoni P880 leżał idealnie. Większe gabaryty P880 spowodowane są umieszczeniem dodatkowych dwóch przycisków fire po prawej stronie pada, oraz nieco powyżej nich - przycisku shift. Po lewej stronie pada mamy cyfrowy kontroler kierunkowy, a nieco poniżej (po prawej i lewej stronie) dwa analogowe mini joysticki pełniące jednocześnie rolę przycisków. Jest to akurat kiepski pomysł, z którego projektanci Saiteka powinni zrezygnować, gdyż grając na analogowych joystickach bardzo często zdarza się przypadkiem nacisnąć umieszczony pod nim guzik. Na samym środku w centralnej części pada znajduje się przełącznik trybu analogowego/cyfrowego. Z przodu urządzenia (na jego frontowej części) znajdują się dwa przyciski szybkiego spustu. Pod względem funkcjonalności nie można kontrolerowi Saiteka nic zarzucić: wszystkie przyciski są rozmieszczone intuicyjnie i są łatwo dostępne tak, że nie trzeba podczas grania spuszczać wzroku z monitora, żeby patrzeć na to, co się naciska na padzie.



Jakość plastików z których zrobiony jest P880 jest w większości dobra i robi pozytywne wrażenie. Rączki za które trzymamy pada pokryte są szarą gumową okładziną, która nie tylko jest przyjemna w dotyku, ale również zapobiega ślizganiu się pada, kiedy spocą się dłonie. Tym samym materiałem wykończone są gałki mini joysticków. Jedynie plastik, z którego zrobione są przyciski fire i cyfrowy kontroler kierunkowy mógłby być lepszy. Ten użyty w Saiteku sprawia wrażenie tandetnego i nietrwałego. Kolorstyka kontrolera Saiteka mnie osobiście nie przypadła do gustu - granatowy pad z szara okładziną z gumy i srebrnymi wstawkami w postaci przycisków i centralnej środkowej części pada prezentuje się raczej ponuro i nieciekawie, ale na pewno się nie zabrudzi (przynajmniej w widoczny sposób). Jednak nie kolory są tu najważniejsze, ale to jak się tym gra.



Pad był testowany intensywnie przez tydzień na PES3 przez czterech różnych użytkowników, którzy potwierdzili niezależnie wysokie walory użytkowe pada i jego dużą ergonomię. Zastosowany kształt pozwala na wielogodzinne, nie obciążające zbytnio rąk granie. Sprawdziła się funkcjonalność gumowej okładziny na rączkach jako powierzchni antypoślizgowej oraz wysoka trwałość całego urządzenia testowana za pomocą rzucania nim o stół (trzeba w tym miejscu dodać, że rzucanie padem o stół wywołane było frustracją przegranego zawodnika i nie wchodzi w zakres poprawnych zastosowań pada objętych gwarancją w razie uszkodzenia - tak że "don't try this at home, folks"). Warto w tym miejscu dodać, że wysoką jakość pada potwierdza dwuletnia gwarancja, którą są objęte wszystkie najnowsze produkty Saiteka.



Trzeba powiedzieć na koniec, ze P880 oferuje nam te same funkcje co P3000, oprócz możliwości grania bezprzewodowego. Pozwolę sobie tutaj na uwagę, że akurat brak kabla nie jest w przypadku kontrolerów w PC jakąś specjalną zaletą, a to dlatego, że po pierwsze: grając na kompie w jakąś grę rzadko oddalamy się od monitora powyżej długości kabla, co spowodowane jest rozmiarami i rozdzielczością kineskopu monitora (inaczej niż w konsolach, gdzie rolę wyświetlacza pełni TV i siedzenie w oddaleniu jest wymuszone właśnie rozmiarami i rozdzielczością ekranu telewizora); a po drugie: technika bezprzewodowa wymaga użycia akumulatorów, które podnoszą wagę i gabaryty kontrolera. Decyzję o zakupie albo przewodowego P880, albo trzy razy droższego bezprzewodowego P3000 (przy identycznych funkcjach) zostawiam każdemu do rozważenia indywidualnie.



Siwy

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kontroler | przyciski | dystrybutor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy