Sacred

Producent: Ascaron Software

Wydawca: nieznany

Rodzaj gry: gra akcji / cRPG

Data premiery: październik 2003

Wymagania sprzętowe: Pentium III 500MHz, 128 MB RAM, 16 MB RAM akcelerator 3D



Od dawna próbowano stworzyć cRPG'a doskonałego. Czy taki kiedykolwiek powstał? Wątpię. Nie bez powodu przytoczę tutaj dwie przykładowe serie gier. Pierwszą z nich jest "Baldur's Gate". Jak zapewne wszyscy wiedzą, była to gra ciekawa i posiadała swój własny klimat, który potrafił opanować nasz umysł bez reszty. Gra posiadała jednak zbyt mały dynamizm. Wręcz przeciwnie było z "Diablo". Kiepska fabuła zastąpiona została tak wartką akcją, że trudno było o kilka sekund wytchnienia. A co byłoby, gdyby połączone zostały atuty obu tych produkcji pod zupełnie nową nazwą? Tutaj pojawia się pewne ryzyko, które jednak zostało podjęte przez Ascaron Software. Już niebawem przyjdzie nam ocenić, czy "Sacred", bo tak zwała się będzie ta krzyżówka, trafi na nasze biurka.

Reklama



Od niedawna zaczęły atakować. Z początku tylko kilka, teraz zaś pojawiają się grupami. Stało się coś złego, co sprowadziło demony na spokojne dotąd ziemie Angarii. Wkrótce dowiadujesz się wszystkiego. Pewien elfi mag o nieznanym imieniu od lat rósł w siłę, by pokazać, na co go stać. Przeprowadził rytuał, którego celem było przyzwanie księcia demonów. Miał on posłużyć do walki z przeciwnikami i rzucenia na kolana królestw całego lądu. Coś jednak poszło nie tak. Mag nie był w stanie kontrolować demona i tutaj jego potęga dobiegła końca... prawdopodobnie. Pan demonów został uwolniony, a wraz z nim przybyła horda demonów ciemności. Ktoś się musi tym zająć. Ktoś zdolny, silny i szybki. Ktoś, kto zna się na rzeczy. Czy to nie o Tobie mowa?



Tak przedstawia się główny wątek fabularny. Wygląda dość ciekawie i tajemniczo. Dalsza część historii jest nieznana, lecz ma być tak złożona i skomplikowana, by zadowolić każdego miłośnika gatunku. Krążą plotki, jakoby w grze miał się pojawić wątek miłosny. Ja osobiście popieram taką inicjatywę i chyba się tłumaczyć nie muszę. Jak już wspomniałem, świat gry zwał się będzie Angaria. Składał się będzie z szesnastu osobnych ziem. Każda będzie posiadała swój własny, unikalny urok. Również mentalność żyjących będzie się różnić w zależności od miejsca zamieszkania. Cały ląd zamieszkiwały będą istoty znane nam z typowych cRPG-ów, czyli ludzie, elfy, orki itp. To właśnie z takimi stworami przyjdzie nam się zmierzyć, choć nie tylko. Naszą drogę znaczyć będą ciała potężnych magów, wojowników i pośrednich demonów. Poza walką oczywiście, przyjdzie nam wykonać kilka zadań pobocznych, których liczba kształtuje się w granicach 200. Nudzić się raczej nie będziemy. Dość jednak ogólników.



Rozpoczęcie każdej gry tego typu wiąże się ze stworzeniem postaci. Również i tutaj przewidziano taką możliwość. Pierwszym ruchem będzie wybór rodzaju naszego bohatera spośród gladiatora, czarodzieja, mrocznego elfa, leśnego elfa, serafina i wampirzycy. Gladiator będzie typowym odpowiednikiem wojownika, czarodzieja chyba nie muszę omawiać, mroczny elf zastąpi złodzieja, elf leśny - łowcę. Pozostałe dwie postacie warto omówić szerzej. Serafin to półbóg, który posiada nieco boskiej mocy i podejmuje fanatyczną walkę ze złem. Wampirzyca będzie wojowniczką za dnia, wampirem zaś po zmierzchu. Przemiany takie z pewnością wpłyną na atak, obronę i wiele innych modyfikatorów postaci. Wybór nie jest oczywiście bez znaczenia, bowiem każdą z postaci cechować będą zupełnie inne umiejętności oraz wartości poszczególnych cech. Każda z nich zaopatrzona zostanie w swe słabsze i mocniejsze strony.



"Pod młotek" poszedł również inwentarz bohaterów. Będzie on odpowiednio dostosowany do postaci, którą poprowadzimy krucjatę przeciw złu. Mag otrzyma więcej miejsca na podręczne czary i magiczne berła, wojownik będzie miał więcej miejsca na bronie, zaś wampirzyca posiadać będzie inwentarz dostosowany do swej aktualnej postaci fizycznej. Inaczej więc wyglądało to będzie za dnia, a inaczej w nocy.



Grafika gry raz to przypomina "Baldura", raz "Diablo". Wszystkie mapy, po których przyjdzie nam kroczyć, zostały wykonane ręcznie. Robi to wspaniałe wrażenie! Postacie stworzone będą w pełnym trójwymiarze. Dorzućmy do tego sporą dawkę efektów specjalnych, które urozmaicić mają naszą walkę. Dodatkowo gra obsługiwać ma bardzo wysokie rozdzielczości, co zapewne zadowoli posiadaczy większych monitorów. Wystarczy spojrzeć na screeny, by samemu przekonać się o wysokim poziomie graficznym gry.



"Sacred" zapowiada się niesamowicie dobrze. Zawiła, długa i tajemnicza fabuła, zupełnie odmienne typy postaci niż w tradycyjnych RPG-ach, innowacyjny system walki i wysoce zaawansowana grafika. To musi się udać! Jeśli jeszcze Was to nie zachęciło, to mogę jeszcze dodać, że obecnie tworzona jest opcja multiplayer, która przyciągnie tysiące graczy z odległych lądów. Jeśli więc nie spodoba się Wam rozgrywka w pojedynkę, to zawsze będzie się można zmierzyć z graczami w sieci. Może "Sacred" zajmie zaszczytne miejsce przy "Baldur's Gate" na Waszej półce? Pomyślcie...



OLO

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wydawca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy