Retro

"Góra" wystosowała do mnie osobisty apel by zmienić tematyczną stronę "rzutu błotem"... chyba dość już mieli mojego kontrowersyjnego podejścia do tematu gier na PieCe ;-) Ale nie martwcie się KONSOLOWCY, gdyż dostałem zapewnienie, że wszystkie fotomontaże nadal będziemy publikować... a już moja w tym głowa, by "zapodany" temat wyższości gier konsolowych nad grami PieCowymi odżył ponownie. Jak napisał kiedyś Scott Peck:

"Problemy przywołują naszą odwagę i naszą mądrość;

one wręcz kreują naszą odwagę i naszą mądrość.;

Reklama

To jedynie z powodu problemów dorastamy.....

To właśnie dlatego mądrzy ludzie uczą nie bać się problemów,

ale właściwie witać je z zadowoleniem."



Gdy ma się głowę na karku, a w sercu smykałkę do "szpili" - to trzeba mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Klimat konsolowego bractwa nie jest sprawą życia i śmierci - on jest o wiele ważniejszy od tego! W takim duchu będziemy nadal pracować i ubóstwiać swe "małe" skrzyneczki umożliwiające rozkoszowanie się najlepszymi jakościowo grami na świecie. Te ostatnie miesiące tworzenia "rzutu błotem" nauczyły mnie jednej bardzo ważnej sprawy, którą ujmę w następujący morał i ostrzeżenie (UWAGA! Dotyczy - komentarzy!): "Nigdy nie kłóć się z idiotą. On sprowadzi cię do swojego poziomu i pobije doświadczeniem."



Dzisiaj rozpoczynamy nowy rozdział naszej podróży - najpiękniejszych wspomnień z "growej" młodości oraz największych wpadek, katastrof i kataklizmów sprzętowych. Jeżeli jeszcze nie zrozumieliście intencji to już tłumaczę. Macie możliwość opisania i przybliżenia innym własnych wrażeń, emocji oraz wspomnień ze swego "pierwszego razu" z komputerkiem / konsolą czy odświeżenia chwil tzw. "ostateczności", gdy po pokoju latały Amigowskie dyskietki, a od ścian odbijały się łamane "dżoje"! Sam z łezką w oku wspominam nieprzespane noce nad ZX Spectrum 48Kb, C64, AMIGĄ... to były czasy! Wspaniałe czasy! Nie możemy o nich zapomnieć i właśnie dlatego powracamy do korzeni. Swoje cudowne i bezcenne wspomnienia przelewajcie na "papier" i ślijcie do mnie na maila: crimsonn@interia.pl Wszystkie sensowne i "z jajem" wynurzenia będziemy publikowali właśnie tutaj! Jeżeli pragniesz zaprezentować nam swój punkt widzenia np. na jakąś konkretną grę "RETRO" (może być nawet recka) to wysyłaj czym prędzej opracowany przez siebie tekst na podany powyżej adresik e-mail'owy! Pamiętacie ten specyficzny klimacik jaki panował na giełdach komputerowych w latach 80'siątych? Te walki pomiędzy "Spectrumowcami-gumiakami" a "Commodorowcami-mydelniczkowatymi"? Zawsze miałem wrażenie, że "Atarynki" były dyskryminowane - jeżeli myślisz inaczej, lub pragniesz podzielić się z nami własnymi duchowymi przesłaniami ;-) to pisz człeku! Nie czekaj! Frustracje spowodowane komunikatami wyświetlanymi na "ruskich" telewizorach w stylu "TAPE LOADING ERROR" przyprawiały o mdłości... komputerki nie raz zaliczały glebę, gdyż ilość okablowania nie pozwalała na swobodne poruszanie się po pokoju... kręcenie śrubokręcikami w magnetofonach w celu ustawienia głowicy powodowały u wielu osobników konwulsje... a jednak, gdy opowiadamy o tamtych zamierzchłych czasach na twarzach naszych rysuje się uśmiech a z ust padają ciepłe słowa. Jak powiedział mi niedawno "UNDERGROUND'owy" działacz: "Tamte gry to były najwspanialsze produkcje jakich mogliśmy dostąpić, gdyż całą energię oraz pomysłowość programistów przelewano na "miodność", a nie jak to robi się teraz - na oprawę wizualną." Coś w tym jest... to "coś" na pewno warto skomentować.
Pamiętajcie, że: "Umysł jest jak spadochron - działa tylko kiedy jest otwarty." Zmobilizujcie się do otwarcia własnych umysłów by odświeżyły historię, którą pomału poczyna zakrywać widoczna warstwa kurzu, komercjalizmu oraz bezdusznej codzienności. Przeżyjmy jeszcze raz sen na jawie...



Pozdrawiam całą ekipę "old-school" i oczekuję na wasze teksty... MartineZ

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: suknie ślubne w stylu retro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy