Reklama na forum?

Jest wtorkowy poranek. Młody uczeń siedzi w szkolnej ławce bawiąc się najnowszym modelem telefonu znanej marki. Komórka nie jest jeszcze dostępna w sklepach, ale nikogo nie dziwi, że chłopak już ją ma. Często pojawia się z gadżetami, które w niedługim czasie wchodzą na rynek. Podobno kupuje je na zagranicznych aukcjach.

Jego znajomi cieszą się, że dzięki niemu mogą sprawdzić takie zabawki. Trochę też mu zazdroszczą, ale on uspokaja ich, mówiąc, że co prawda nie da rady załatwić zza granicy jednej sztuki dla nich, ale tak się akurat składa, że na dniach rodzimi operatorzy wprowadzą je do sprzedaży.

Chłopiec ten nie jest zwyczajnym, młodym uczniem. Pracuje dla producenta komórek, którymi tak chwali się w szkole. Nie wygrywa ich na aukcjach, a dostaje na kilka dni w celu pokazania ich znajomym i nakręcenia ich na zakup. Oczywiście nie musi się ograniczać i może, a nawet powinien chodzić do różnych klubów i pubów, tak by jak najwięcej osób mogło zobaczyć telefon. Może ktoś pozazdrości i przy pierwszej okazji zakupi swoją sztukę.

Gracze konsolowi w Polsce to niezbyt wielka rodzina. Nie tak łatwo spotkać osobę interesującą się tematem, jeżdżącą na zloty, czytającą branżową prasę i oczywiście namiętnie grającą. Nieocenioną pomocą dla samotników chcących podzielić się z kimś swoją pasją jest internet. Rodzimych stron poświęconych tematyce konsolowej jest w sieci bardzo dużo, ale tak naprawdę liczy się tylko kilka z nich. To właśnie one skupiają wokół siebie grupki graczy, dając im możliwość codziennych spotkań na forach.

Forum internetowe jest miejscem, gdzie można dowiedzieć się dokładnie o wszystkim, co jest związane z graniem. Użytkownicy wymieniają się newsami, oceniają pracę recenzentów stron i pism, chwalą się posiadanym sprzętem, dzielą growymi przeżyciami oraz dyskutują na temat niemalże każdej gry na dowolną platformę. Czytając ich opinię można wyrobić sobie zdanie o tytułach, których do tej pory nie udało się samemu sprawdzić. Jeśli kilku użytkowników forum nie pozostawi suchej nitki na jakiejś pozycji, to nawet osoba zdecydowana na zakup może zmienić zdanie i podobnie w drugą stronę - jak zewsząd będą lecieć same pochwały, nikogo nie zdziwi post w stylu: "Dzięki chłopaki, przekonaliście mnie do tej gry. Już zamówiłem, pojutrze najpóźniej gram. Liczę, że się nie zawiodę".

Branża gier stale się powiększa. We wszystkich swych odmianach prześcignie niedługo wszystkie inne gałęzie rynku rozrywki i mediów. I nie przestanie zwalniać jeszcze przez następne pięć lat. Na świecie przybywa graczy. W Polsce również, mimo zaporowych cen. Wydawcy i dystrybutorzy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Wiedzą również, że fani tego rodzaju spędzania wolnego czasu nie mają ani zbyt wiele pieniędzy, ani zbyt wiele czasu. W jakiś sposób trzeba pokonać konkurencję i namówić graczy do wyłożenia gotówki na ten, a nie inny tytuł.

Reklama jest dźwignią handlu. Mając to na uwadze firmy wydawnicze wydają ogromne pieniądze na odpowiednie zareklamowanie swoich gier. Spoty pokazywane w telewizji czy wyświetlane w kinach, bilboardy, plakaty muszą być coraz bardziej oryginalne, tak by zapadły w pamięć jak największej ilości potencjalnych nabywców. Jest to coraz trudniejsze zadanie, a poza tym konkurencja również nie próżnuje zatrudniając specjalistów od reklamy. Patrząc na inne branże, jak chociażby wspomniana na początku telefonia komórkowa, można zacząć zastanawiać się, kiedy dojdzie do takiej sytuacji, że na forach internetowych pojawią się "szczęśliwcy", którym w jakiś sposób udało się zagrać w tytuł będący jeszcze w fazie produkcji bądź dopiero co wydany za granicą.

Strony internetowe poświęcone tematyce gier, a także pisma branżowe otrzymują od wydawców i dystrybutorów gorące, ekskluzywne materiały w postaci krótkich grywalnych dem szykowanych pozycji. Najczęściej w zamian na przykład za miejsce na okładce, albo cztery strony w piśmie czy też wielki banner reklamowy i kilka wirtualnych stron tekstu. Jest to normalne działanie i nikogo to nie dziwi. Zawsze jednak znajdzie się grupka ludzi, która z różnych przyczyn nie kupuje danego pisma, bądź nie wchodzi na jakąś stronę. A to nie podoba się styl, w jakim piszą osoby współpracujące z redakcją, a to szata graficzna jakaś taka oszczędna. Czasami też pojawiają się zarzuty (mniej lub bardziej nonsensowne) o układy wydawców i dystrybutorów z osobami piszącymi teksty ekskluzywnych materiałów. "Sprzedawczyków" nie chce się czytać, lepiej zajrzeć na jakieś forum i tam poszukać informacji na temat gry.

Czy możliwa jest sytuacja analogiczna do tej opisanej we wstępie, tyle że mająca miejsce na forach poświęconych tematyce konsolowej? W końcu jest to miejsce, gdzie każdy może napisać co tylko mu się podoba (oczywiście jeśli mieści się w ramach regulaminu). Czemu w takim razie nie wynająć człowieka bądź grupki osób mających za zadanie chwalenie gier jednej firmy, a obrzucanie błotem produktów innej? Oczywiście wielu osobom mającym zawsze swoje zdanie na temat każdej gry, obserwującym dokładnie rynek, przeglądającym różne pisma i strony internetowe nie da się zamydlić oczu, ale jako że branża ta stale się powiększa, nie każdy ma szansę być dokładnie obeznanym w tym temacie - zdając się wtedy na innych, kierując się ich zdaniem.

Zanim jednak uzna się takie działanie za coś pewnego i zacznie się podejrzliwie podchodzić do wypowiedzi użytkowników forum, warto wrócić na chwilę do sytuacji rynku gier w Polsce. Jako, że rodzina konsolowców wciąż jest niewielka, wystarczy odwiedzić powiedzmy cztery fora, by poznać dwie trzecie graczy korzystających z internetu w celu wymiany doświadczeń. W takiej niewielkiej społeczności bardzo łatwo wykryć osobę nieuczciwą bądź działającą na rzecz konkretnej firmy. Poza tym po pewnym czasie wiadomo, jaki rodzaj gier preferuje dany użytkownik (z tych najczęściej się udzielających) i jeśli ktoś się z nim nie zgodził raz czy dwa, z pewnością zignoruje jego późniejsze wypowiedzi.

Autor tekstu nie spotkał się, a przynajmniej szczerze wątpi, że sytuacja ze sztucznym promowaniem tytułów konkretnych firm przez użytkowników for internetowych mogła mieć miejsce. Możliwe, że problemem (po raz kolejny) wydawców są piraci i osoby korzystające z ich usług - mające dostęp do wszelkich nowości. Ich odsetek jest spory i zawsze szybko dzielą się swoimi wrażeniami i opiniami dotyczącymi najgorętszych tytułów, nie mając w tym żadnego interesu prócz chęci pochwalenia się, że już grały. Bez względu na wydawcę każdej grze może się oberwać.

Jedna rzecz jest jednak niepokojąca. Polski rynek konsolowy rozwija się bardzo szybko. Gier jest coraz więcej i wiele osób po prostu nie nadąża ze sprawdzaniem każdej z nich. Zdarzało się już nie raz, że dopiero po pewnym czasie takie osoby zastanawiały się, czy nabyć egzemplarz danej pozycji, po czym trafiały do tematu, gdzie wypowiedzi niezdrowo ekscytujących się graczy przekonały ich, iż warto wydać swoje ciężko zarobione pieniądze. Nierzadko później czyta się o rozczarowaniach i żalu, ale zawsze można to tłumaczyć tym, że ktoś ma inny gust i widocznie trafiło się do złego miejsca forum w złym czasie. A dystrybutorzy tylko się z tego powodu cieszą...

Vento

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: komórka | firmy | reklama | forum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy