Recon

Producent: Recon

Wymagania: Windows 95/98, Procesor Pentium 150 Mhz, 6 x CD-ROM, 32 MB RAM, Akcelerator

Ocena: 4/10

Po pewnym zastoju z mojej strony (prawie miesiąc bez żadnej recenzji), w moje ręce wpadła gra Recon, którą pożyczyłem od mojego dobrego kumpla. Sama płytka wyglądała całkiem ładnie, jednak o samym pudełku oraz dokumentacji do gry (instrukcja, karta rejestracyjna czy o jeszcze innych badziewiach, które z reguły dostaje się w pudełku z grą) nie mogę nic powiedzieć.



Reklama

Instalacja gry przebiegła w moim przypadku bez żadnych kłopotów, chociaż cały proces instalacyjny jest dość uciążliwy. Aby dobrnąć do końca instalacji trzeba przekopać się przez stos różnych plansz, w których pytani jesteśmy o różne bzdury. Poza tym proszeni jesteśmy o wybór instalacji. I o dziwo jest on bardzo prosty, ponieważ do wyboru mamy tylko dwie możliwości: albo minimum albo totalny max. Jednak ma to znikomy wpływ na prędkość wczytywania gry. Wersja instalacji nie zapewnia nam również takiego komfortu, który umożliwiałby nam granie bez srebrnego krążka.



Fabuła gry jest bardzo prosta i mało wyrafinowana (najwyraźniej tworzona była ona pospiesznie i na chybcika). Wcielamy się do oddziałów specjalnych, aby nowoczesnym i specjalnie uzbrojonym pojazdem zbawić świat. Musimy niszczyć wrogie pojazdy oraz odbijać jeńców. W grze będziemy walczyć zarówno w wielkich miastach jak i na bezdrożach oraz pustkowiach. Oprócz tego będziemy mogli doposażyć nasz pojazd w nową lepszą broń oraz nowe pancerze. Jednak jest to trochę dziwne. Z fabuły wynika, że mamy ocalić świat, a tu za dodatkowe elementy do naszego pojazdu musimy płacić.



Grafika 3D na pierwszy rzut oka wydawała mi się całkiem niezła. Jednak po chwili stwierdziłem, że jest poniżej przeciętnego minimum. Większość elementów jest niedopracowanych, kanciastych i wyglądają jak by je robił początkujący grafik w 3D Studio, a gra przecież wymaga akceleratora, co powinno twórców do czegoś zobowiązywać. Podobnie przedstawia się sprawa efektów wizualnych. Niektóre są po prosty żenujące (nieliczne prezentują się trochę lepiej). Jedyne, co zaskakuje w tej grze to muzyka i efekty dźwiękowe. Są one dobrze dobrane do sytuacji, chociaż swoją jakością ustępują znacznie niektórym konkurencyjnym produkcją.



Podsumowując. Gra nie prezentuje się zbyt dobrze. Nie wiem dokładnie ile ona kosztuje, ale nie dałbym za nią więcej niż 25 złotych. Produkcja ta niczym innowacyjnym nie zaskakuje i nie wprowadza żadnego nowego powiewu w ten jakże stary gatunek gier. Z grywalnością w tej produkcji jest również kiepsko. Gra ta szybko się nudzi, a po godzinie rozgrywki wręcz odpycha od siebie.



Bartosz Kuśnierz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: akcelerator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy