Recenzja: Massive Assault

Tak się składa, że ostatnio miałem okazję obcować z wieloma grami wydawanymi przez Play i jakoś do tej pory nie miałem powodów do większych narzekań. Wszystkie produkcje, jakie wpadały w moje ręce były co najmniej dobre, a większość z nich posiadała przymioty świetnych gier. Cena + jakość czyni cuda! Pewnie sądzicie, że po takim wstępie nastąpi tyrada, że ten stan rzeczy uległ gwałtownej zmianie i teraz dostałem do zrecenzowania strasznego knota.



Recenzję oraz galerię gry "Massive Assault" znajdziecie pod tym adresem.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pory | recenzja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy