Recenzja: Kapitan Pazur

Pewnego dnia statek Pazura został przechwycony i zatopiony przez kapitana La Rauxe - wysokiego rangą oficera w służbie Jego Królewskiej Mości, nadętego i pozbawionego skrupułów psa. Sam Pazur i jego załoga trafili do więzienia La Roca. W swojej zimnej i wilgotnej celi Pazur odkrywa list napisany przez Edwarda Tobina, byłego więźnia straconego za zbrodnie przeciw Koronie.



Recenzję gry "Kapitan Pazur" znajdziecie pod tym adresem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: statek | recenzja | kapitan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama