Recenzja: DF: Task Force Dagger

Kiedy dawno już temu wśród shooterów traktujących o oddziałach wojskowych królowały gry tworzone przez zespół Novalogic, nikt nie śmiał sprzeciwić się twierdzeniu o ich wyższości nad konkurencyjnymi produktami. Genialny Comanche czy prekursor recenzowanej tu gry - Delta Force były wspaniałymi i ciągle jeszcze pamiętanymi pseudo-symulatorami, pozwalającymi wczuć się w rolę prawdziwego żołnierza.



Jak jest tym razem? Dowiecie się, czytając recenzję "Delta Force: TaskForce Dagger".

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: recenzja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama