PS2 u Wielkiego Brata

W poniedziałek 14 maja br., na mieszkańców domu Wielkiego Brata czekała niespodzianka. Oto bowiem okazało się, że częścią zadania tygodniowego jest granie na PlayStation 2 w wyścigi "Ridge Racer 5"!!! Uczestnikom wyznaczono czas 3 minuty 20 sekund, który mieli pobić.



W ciągu całego tygodnia sportowego (czyli olimpiady Big Brother) miał zostać wyłoniony indywidualny zwycięzca olimpiady. Do klasyfikacji ogólnej liczono punkty, które mieszkańcy zdobywali w kilku konkurencjach. Należało się wykazać sprawnością między innymi w skokach w zwyż i w dal, różnego rodzaju slalomach, sumo, darts'ach i rzecz jasna grze w "Ridge Racer 5" na PlayStation 2. PS2 trafiła w ręce domowników późnym popołudniem, ale już sam fakt, że jest to "dwójka" wywołał u nich szał radości (zwłaszcza Manuela i Klaudiusz afiszowali się ze znajomością tematu konsolowego). Bardzo szybko granie stało się główną atrakcją domu BB, a niektórych z uczestników trudno było odciągnąć od ekranu telewizora. Od początku prym wiedli Manuela i Klaudiusz, ale to na twarzy Gosi widać było największe skupienie podczas jazdy. A wyścig był tym bardziej emocjonujący, że w zestawią z grą znajdowała się również specjalna kierownica do PlayStation 2, czyli SPEEDSTER 2! Pierwszy seans z Komputerowym Systemem Rozrywki zakończył się przed godziną 4 w nocy.

Reklama



Mieszkańcy mieli aż pięc dni na zmagania w "Ridge Racer 5", tak więc postanowili skrupulatnie je wykorzystać i ?trenowali" bardzo sumiennie. O dziwo, tym który osiągał najsłabsze rezultaty był Piotr "Gulczas" Gulczyński. Z godną podziwu konsekwencją przegrywał z resztą mieszkańców. Dla niektórych był to PlayStation'owy debiut, tak więc preferowali grę w skupieniu, słuchając uwag innych. Do tego grona zaliczali się Alicja, Gosia i Janusz. Patrycja natomiast bardzo polubiła wspólne zmagania w trybie VERSUS z "Gulczasem" i Klaudiuszem.



Piątek 18 maja był dniem, w którym domownicy domu Wielkiego Brata rozliczali się z postępów poczynionych w trakcie tygodnia. Zwyciężył oczywiście Klaudiusz, a druga była Manuela. Jako jedyni uzyskali oni czasy poniżej 3 minut (Klaudiusz nawet poniżej 2:50). Ostatni był Piotr Gulczyński.



W ramach wzajemnych rozliczeń zaproponowal nawet, że odda swój złoty medal. Niestety nieprzekupny i neugięty Wielki Brat pozostał niewzruszony na prośby i kolejne oferty Klaudiusza, więc ten nieusatysfakcjonowany musiał zadowolić się "jedynie" tytułem mistrza.



MartineZ: Składam podziękowania SONY POLAND za udostępnione materiały prasowe.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zadania | niespodzianka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy