Prey opóźniony o 10 lat?

Już zaczynaliśmy się cieszyć, że tym razem nasze modlitwy zostały wysłuchane i wreszcie dostaniemy nową grę ze studia 3D Realms, a tu taki numer.

Możliwe, że długo oczekiwana gra akcji pt. "Prey", której koncepcję wymyślono aż dziewięć lat temu przejdzie do historii jako najdłużej tworzona gra komputerowa, z jaką kiedykolwiek mieliśmy do czynienia. Otóż jak donosi brytyjska edycja magazynu PC Format, "Prey" otrzymamy jeszcze później, niż się tego do tej pory spodziewaliśmy.

Wskrzeszony z grobu w połowie kwietnia bieżącego roku projekt przygotowuje obecnie studio deweloperskie Human Head. Zespół znany ze znakomitych "Rune" i "Blair Witch Volume 2" do tej pory nie miał problemów z wywiązywaniem się ze swoich planów na czas. Jednakże ujawniona przez reporterów pisma data wydania gry nie ucieszy chyba nikogo. Zapowiedź, którą przygotowali, wspomina, iż gra nie ukaże się w przeciągu najbliższych dziewięciu miesięcy. Wszystko wskazuje na to, że "Prey" trafi na rynek nie wcześniej niż w drugiej połowie 2006 roku.

Oczywiście zawsze można zwalić winę na 3D Realms - kto wie, czy opóźnianie dat premier nie jest jakąś zaraźliwą chorobą. Miejmy nadzieję, że grupa Human Head jakoś zdoła się z tego uwolnić i małe opóźnienie nie zamieni się w wieczność. Chyba nikt nie chce żeby i ta gra podzieliła losy słynnego "Duke Nukem Forever".

"Prey" to strzelanina FPS. Akcja gry przeniesie nas na pokład gigantycznego statku kosmicznego, który w rzeczywistości jest żywym organizmem. Sęk w tym, że Indianin zwany Tommy musi się stamtąd wydostać wraz ze swoimi bliskimi za wszelką cenę. Rzecz jasna nie obejdzie się bez pozbycia się setek obcych stojących nam na drodze. Ponadto wysoką jakość oprawy zapewni zastosowanie silnika graficznego "Doom III" oraz wykorzystanie szeregu nowych technologii odpowiedzialnych za przedstawienie otoczenia i fizyki świata gry.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: studia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy