Plextor to firma znana wszystkim, którzy choć przez chwilę mieli do czynienia z nagrywarkami bądź też czytnikami CD wysokiej klasy. Producent high-endowych urządzeń, jeszcze kilka lat temu stosowanych wyłącznie w serwerach (głównie z powodu standartu SCSI), od pewnego momentu zainteresował się też rynkiem komputerów domowych. Nałożyła się na to ewolucja napędów opartych o standard ATAPI, które w krótkim czasie, dzięki wykorzystaniu sposobu komunikacji Ultra DMA, "dogoniły" wydajnościowo standart SCSI na tyle, że przeciętny użytkownik nie zauważy różnicy pomiędzy urządzeniem SCSI a ATAPI. To wszystko zaowocowało niesamowicie szybkim rozwojem nagrywarek - i tak, jak do niedawna trwał wyścig chipów 3D, teraz mamy wyścig o palmę pierwszeństwa w "szybkości nagrywania płyt CD"...
Wypalanie płyty CD to jednak nie tylko elektronika. Tu poważną rolę odgrywają pewne rozwiązania mechaniczne - im szybciej obraca się płyta, tym stabilniej musi być umocowana w łapach napędu. Najmniejsze drżenie płyty praktycznie uniemożliwi zapis na niej. Także im szybciej obraca się płytka, tym mocniejszy promień lasera potrzebny jest do wypalenia na niej ścieżki z danymi. A im mocniejszy promień - tym większa emisja ciepła i całe urządzenie, a w tym płyta CD, bardziej się nagrzewa... Jak radzą sobie z tymi wszystkimi problemami najlepsi? Zademonstruję to na przykładzie napędów Plextor.
Pewnym "przełomem" w dziejach tej firmy była nagrywarka oznaczona symbolem PlexWriter 8/20. Pierwsze urządzenie o ośmiokrotnej prędkości zapisu, kiedy konkurencja miała problemy z wyprodukowaniem trwałego, żywotnego CDR x4. Standart FastSCSI (przesył do 10 MB/sek), 4 MB bufor pamięci (dość skutecznie chronił przed burn-proofem ze względu na swoją wielkość), sprzętowy jitter-correction (bardzo przydatny przy zczytywaniu płyt audio), odczyt CD-Audio z pełną prędkością, Flash-ROM do szybkiego upgrade firmware nagrywarki oraz obsługa praktycznie wszystkich standardów nagrywania - za to właśnie płaciło się blisko 2x więcej niż za konkurencyjne nagrywarki. Do tego dochodził koszt zakupu kontrolera SCSI oraz najlepiej - napędu CD SCSI. Nie było tanio, ale... Firma zatroszczyła się o to, aby nagrywanie przebiegało naprawdę bezproblemowo. A to między innymi dzięki zastosowaniu:
- dużego bufora 4 MB
- wentylatora chłodzącego napęd
- programowej kalibracji mocy lasera
- poprawnej obsłudze overburningu
- programowej zmiany firmware nagrywarki
Dzięki tym rozwiązaniom nawet przy wypalaniu dużej ilości płyt napęd się nie przegrzewał, gorsze nośniki po przetestowaniu były wypalane z większą mocą lasera, w razie błędów z obsługą niektórych standardów zapisu firma Plextor wypuszczała coraz to nowe firmware i użytkownik mógł zawsze być na czasie ze zmieniającą się technologią.
Kolejnym innowacyjnym rozwiązaniem, wprowadzonym w modelu PlexWriter 12/10/32 była technologia BurnProof. W przypadku przerwania strumienia danych napływających do nagrywarki, na płycie lądowały dane z bufora wewnętrznego. Dopóki bufor zawierał dane, dopóty płyta się wypalała i zawsze można było bufor "naładować". Ale opróżnienie bufora przy jednoczesnym braku napływających danych do nagrywarki (lub też zbyt wolnym napływaniu tych danych) powodowało przerwanie zapisu, co fachowo w tym przypadku nazywa się błędem buffer-underrun. I płyta CD krótko mówiąc wędrowała do kosza. A w tych czasach płyty CD nie były po złotydwadzieścia. BurnProof zabezpiecza przed wystąpieniem takiego błędu - w przypadku przerwania zapisu nagrywarka nie wykazuje błędu, ale zapamiętuje, w którym momencie przerwano zapis i w momencie napłynięcia danych do bufora zapis jest kontynuowany. Obecnie w praktyce bardzo bardzo ciężko jest, przy uaktywnionym BurnProof, doprowadzić do wysypania się procesu nagrywania. Pojawiły się w końcu Plextory w standardzie ATAPI - teraz kupujący ma wybór - droższy standart SCSI, czy może tańszy ATAPI.
Kolejne urządzenie - PlexWriter PX-1610A, to już klasyczny napęd ATAPI, jednakże potrafiący pracującować w trybie UltraDMA 2. Zdecydowanie zmniejsza to obciążenie procesora w czasie nagrywania. Poprawiono też z pozoru błachą rzecz - sterowanie wiatrakiem chłodzącym napęd. W 1610A włącza sie on tylko w momencie zapisu bądź odczytu danych z płyty - w momencie nieaktywności urządzenia, bądź zmniejszonej prędkości odczytu, nie jest ono chłodzone. Dzięki temu napęd pracuje ciszej - starsze Plextory zawsze delikatnie "szumiały", niezależnie od ich aktywności czy też prędkości odczytu/zapisu. Do wnętrza napędu, dzięki rzadszej aktywności wiatraka, dostaje się także mniej kurzu. Oczywiście nadal napęd wykorzystuje wszystkie technologie poprzedników - czyli BurnProof, szybki odczyt i korekcja CD-Audio, itp.
Warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy - Plextor PX-1610A to jedna z niewielu nagrywarek, którą można skopiować praktycznie wszystkie z płyt CD - bez problemu bowiem radzi sobie ze wszystkimi zabezpieczeniami.
Wypuszczając Plextora PX-2410A firma po raz pierwszy w swoich napędach CDR/CDRW zastosowała technologię nazwaną PowerRec 2. pamięć ROM, na której zawarto dane o większości nośników CDR/CDRW dostępnych na rynku. Dane te pozwalają określić, z jaką maksymalną prędkością może zostać wypalona płyta. Okazało się, że w niektórych przypadkach nośnik jest na tyle kiepskiej jakości, iż sama programowa kalibracja mocy lasera nie wystarcza - trzeba było posunąć się do ograniczenia maksymalnej prędkości zapisu. Wszystko to oczywiście ma jeden cel - jak najlepszą jakość zapisu na każdym nośniku.
Ponadto 24x nagrywarka Plextora, jeśli nawet rozpozna płytę jako nośnik o dopuszczalnej prędkości nagrywania x24, nie rozpoczyna procedury nagrywania z taką prędkością. Pierwsze 80 MB nagrywane jest z prędkością x16. Kolejne 80 MB - z prędkością x20. I dopiero wtedy nagrywarka przełącza się na pełną prędkość.