Platforma: GAMECUBE
Producent: Nintendo
Gracze: 1
Wykorzystuje: Memory Card - 2 bloki
Biedny kosmita. Rozbił mu się statek na jakiejś obcej planecie i jedyne co mu pozostaje, to szukać pomocy i mieć nadzieję, że ta planeta jest jednak zamieszkana. Jak się chwilę po rozpoczęciu gry okazuje, Kapitan Olimar nie myli się! Pierwszego Pikima wyciąga z ziemi i....okazuje się, że Pikmin zrobi prawie wszystko, co tylko Olimar mu rozkarze!
"Znaczy się, że jak zbiorę odpowiednią ilość Pikimnów, to będę mógł nawet pokonać tą wielką biedronkę, która blokuje mi przejście za strumykiem; tam na pewno leży jedna z części do mojego statku!" - pomyślał wnet Olimar
Nasz dzielny kapitan znowu się nie myli! Gra polega bowiem na kompletowaniu drużyny Pikminów, które są w stanie wykonać pewne zadania. Sprawa jednak jest o tyle utrudniona, że Pikiminy nie wszystkie ulepione są z tej samej gliny...to znaczy, są jakby różne rasy mające odmienne umiejętności; jedne lepiej się biją, inne umieją pływać.
Grafika stoi na bardzo wysokim poziomie. Buszując Olimarem wraz z Pikminami wśród traw będziemy obserwować jak pięknie każde źdźbło się porusza. Momentami są nawet sceny, gdzie na ekranie uwija się 100 Pikminów, a animacja ani myśli zwolnić, czy nawet szarpnąć! Woda, następujący zmrok i wydłużające się cienie - wszystko idealnie wykonane i na swoim miejscu. Gra jest niezwykle pomysłowa. W drodze do skompletowania wszystkich 30 części statku Olimar wraz z Pikminami będzie także walczył....na przykład ze wspomnianą biedronką. Zginie na pewno wielu Pikminów, ale te które zwycieżą, zabiorą "zwłoki" biedrony do swojej "bazy" i....powstanie jeszcze więcej Pikminów!
Jesteśmy pod wielkim urokiem tej gry - wciąga, zasysa i nie pozwala odejść od konsoli. Nintendo w znakomitej formie! Pikmin na prezydenta (i bez znaczenia który)!
MartineZ
Reklama
