Pepsi Max Sports Extreme

Producent: Innerloop Studios

Wydawca: Empire Interactive

Dystrybutor PL: Techland

Rodzaj gry: sportowe

Data wydania PL: 29 kwiecień 2002

Minimalne wymagania: Win 98/Me, PII 400 Mhz, 64 MB RAM, karta graficzna 16 MB, DirectX 8.0, 450 MB wolnego miejsca na twardym dysku

Zalecane wymagania: PIII, 128 MB RAM, karta graficzna 32 MB, DirectX 8.0, CD-ROM x8, akcelerator Video

Cena detaliczna: 79 PLN

Ocena: 8.5/10



Czy zastanawiałeś się kiedyś jak to jest skakać na bungee? A może jak to jest fruwać wśród chmur na motolotni? Nie wiesz, ale korci cię, aby spróbować? To się dobrze składa, gdyż Empire Interactive przygotował grę właśnie dla Ciebie! Bangee, snowboard, jazda rowerem, quadem, motolotnia oraz "sky serfing" - to wszystko jest do Twojej dyspozycji.

Reklama



Trzeba przyznać, że gier z gatunku ekstremalnych sportowych jest bardzo mało. Właściwie można by policzyć je na palcach jednej ręki. Z tych lepszych i sławniejszych niech wymienię Tony Howk Skateboarding oraz Tony Howk Pro Skater. A dalej? Daleka przepaść. Owszem, gry sportowe są - choćby sławna na całym świecie seria FIFA czy NBA (ze stajni EA Sports). Ale piłka nożna czy też koszykówka to nie sport ekstremalny. Tym bardziej ucieszyłem się z faktu, iż przyjdzie mi zrecenzować Pepsi Max Sports Extreme - najbardziej zakręconą grę sportową ostatnich miesięcy, a nawet lat.



Przejdźmy do sedna sprawy, a więc co ciekawego tenże tytuł ma nam do zaoferowania. Jak już wspomniałem we wstępniaku - dostępnych jest 6 (słownie: sześć) dyscyplin. Zacznę standardowo, czyli od przeglądu trybów rozgrywki. Tych głównych mamy nie więcej, nie mniej, jak trzy: mistrzostwa, pojedyncze dyscypliny oraz wyścigi na czas. Mistrzostw omawiać chyba nie muszę - wiadomo, ścigamy się z wirtualnym rywalem w każdej z dyscyplin i walczymy o puchar. Pojedyncze dyscypliny - tutaj również wszystko jest jasne. Wybieramy interesujący nas "sport" i bawimy się do woli, ścigamy się z rywalem bez opamiętania. Natomiast wyścigi na czas to nic innego jak standardowy timetrial. Możemy ustanawiać, a następnie pobijać własne rekordy, naciągając je do granic możliwości. Dobrze, skoro mamy już omówione wszystkie tryby to przejdźmy dalej, do punktu kulminacyjnego, jakim bez wątpienia jest sama rozgrywka.



Pepsi Max Sports Extreme jest, jakby nie patrzeć, bardzo złożoną grą. W sumie mamy tutaj 6 odrębnych gier. I każda oferuje nam nowe doznania, każda cechuje się czymś innym, każda po prostu żyje własnym życiem! Szaleńcza jazda na rowerach to nie lada atrakcja dla każdego "komputerowca". Podczas wyścigu na rowerkach musimy nie tylko uważnie sterować pojazdem, ale także "zadbać" o konkurencję. Proszę się nie dziwić, kiedy podczas gry nagle jeden z oponentów szturchnie Cię ręką i nagle stracisz panowanie nad kierownicą. Takie właśnie jest Pepsi Max Sports Extreme - szalone! Skoro mowa o pojazdach "na kołach". Poza rowerkami możemy również śmigać quadami! Dla niewtajemniczonych: quad to taki mały samochodzik na czterech kółkach. Ciekawe? Mało powiedziane - bardzo ciekawe! Teraz nie ruszając się z wygodnego fotela możesz przenieść się w świat zupełnie inny od tego, w którym żyjesz na co dzień. Możesz poczuć się kimś wyjątkowym, kimś szczególnie uzdolnionym. No bo przecież zwykły człowiek raczej ma nikłe szansę skakać na bungee, a za chwilę latać na motolotni. Właśnie - jak się lata? Równie fajnie, jak się jeździ oraz serfuje. Szybować wśród gęstych chmur to naprawdę mocna dawka doznać i przeżyć. Warto spróbować. Nie będę omawiał pozostałych dyscyplin - po prostu musicie zobaczyć to sami. Powiem tylko, że warto. Bym był zapomniał - całość zmagań toczy się na dwunastu trasach umiejscowionych w pięciu egzotycznych lokacjach: Himalaje, Maui, Stryn, Szkocja oraz Kilimandżaro. W każdej z dostępnych lokacji występują inne warunki klimatyczne. Raz świeci beztrosko słoneczko, raz pada bezlitośnie deszczyk, a innym razem sypie śnieg. Prawda, że twórcy byli bardzo pomysłowi?



Extreme Sports "jedzie" na silniku Project IGI. Można więc sobie wyobrazić jak wygląda oprawa graficzna. Może i na kolana nie powala, ale doprawdy nie ma na co narzekać. Widać, że autorzy się postarali, chociaż niektóre tekstury nie wyglądają najlepiej. Mimo wszystko grafikę można zaliczyć na plus - zresztą sami oceńcie, screeny są obok. Co do dźwięku. Kilka żywych i porywczych kawałków w tle stosunkowo dobrze oddają klimat gry. Odgłosy podczas samej już gry także, niestety, nie zachwycają. Dobrze wykonana robota i nic więcej - tak można krótko i zwięźle ocenić oprawę audiowizualną.



Sumując wszystkie za i przeciw. Plusów niewątpliwie jest dużo więcej niż minusów i to pozytywnie przemawia za tym tytułem. Jeżeli szukałeś gry ze sportami ekstremalnymi - dobrze trafiłeś. Szkoda, że polski dystrybutor nie pokusił się o spolszczenie. Byłoby jeszcze lepiej, ale i tak nie ma na co narzekać zbytnio. Polecam tę grę wszystkim graczom znudzonym monotonnymi produkcjami, jakie ostatnio zalewają rynek. Sporty ekstremalne od teraz dla każdego, bez względu na wiek i kondycję fizyczną. :)



Speed

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dystrybutor | wydawca | pepsi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy