PE i WGS okiem graczy

W czeluściach pajęczyny internetowej pojawiły się już liczne mniejsze lub większe sprawozdania oraz relacje dotyczące weekendowego Warsaw Game Show i PlayStation Experience. Większość z nich nie była zbyt obiektywna, a niektóre wręcz przesycone snobizmem.

By uniknąć posądzenia o jakiekolwiek układy, postawiliśmy jak zwykle na szczerość i bezinteresowność, zapraszając do rozmowy o obu imprezach samych graczy!

Jeśli nie mieliście okazji gościć na Warsaw Game Show i PlayStation Experience, koniecznie pobierzcie naszą z obu imprez (2,75 MB).

Tak jak wspomnieliśmy, stawiamy was zawsze na pierwszym miejscu i tak już pozostanie. W hali Warsaw Game Show postanowiliśmy zadać kilka pytań znanej wśród graczy korzystających z konsoli Xbox postaci. Łukasz "PLEJ" Szmyd zwrócił naszą uwagę wygrywając m.in. na stoisku Nokii konsolkę N-Gage QD. Jaka jest jego przeszłość "growa" oraz odczucia w stosunku do Warsaw Game Show i PlayStation Experience? O tym przeczytacie poniżej...



Co skłoniło Cię, by przybyć na Warsaw Game Show i PlayStation Experience?

Co mnie skłoniło? Obowiązek konsolomaniaka (śmiech). Od lat jeżdżę na imprezy tego typu - zaczynałem od pamiętnej Gambleriady '97! Staram się brać udział w turniejach, poznawać podobnych do mnie maniaków i ogólnie dobrze się bawić w "growej atmosferze".

Jak słyszę, bierzesz czynny udział we wszelakich odmianach imprez, ściśle powiązanych z branżą gier. Zanotowałeś przy okazji jakieś sukcesy?

Pierwsza rywalizacja, w której wziąłem udział była turniejem "Quake 2" na "szaraka", podczas jednej z Gambleriad. Zająłem tam 1. miejsce i od tamtej pory starałem się częściej uczestniczyć w takich konsolowych pojedynkach. Na targach "SYSTEM" brałem udział w dwóch turniejach "Soul Calibura" - dwa razy zdobywając 1. miejsce oraz w dwóch turniejach "Quake 3", gdzie zająłem 1. i 2. miejsce ma skrzyni. Aha, był jeszcze turniej "Jungle Book"! Wtedy pierwszy raz skakałem na macie w rytm muzyki i nie wiem jakim cudem udało mi się zgarnąć główną nagrodę. Ostatnim turniejem, w którym zająłem 1. miejsce na podium był - jak już wiecie - turniej "CRASH NITRO KART" organizowany przez Nokię na targach WGS w Warszawie. A byłbym zapomniał. W moim życiorysie są jeszcze liczne turnieje lokalne, organizowane w kawiarenkach internetowych w moim mieście Piasecznie, gdzie na turnieju "Quake 3" zająłem 1. miejsce w potyczkach 1v1, a w starciach drużynowych w "Counter-Strike'a" wraz z moim klanem S2K (www.s2k.pl), zajęliśmy dwa razy drugie miejsca.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z grami wideo?

Moja przygoda z grami wideo została zapoczątkowana w 1997 roku (o ile dobrze pamiętam), kiedy to zakupiłem moją pierwszą konsolkę Playstation wraz z niemiecką wersją "Tomb Raidera". Zastanawiałem się nad kupnem Saturna albo PSX'a. Porównując jednak w czasopismach gry na obie konsolki, wypadło na sprzęt od Sony.

Jakim pozycjom poświęcasz najwięcej czasu?

Obecnie najwięcej czasu poświęcam "Qwaczkowi Trzeciemu" na PC i grze z moim klanem, o którym wspomniałem wcześniej (pozdro bejki z s2k ! :D). Praktycznie nie ma dnia, żebym nie grał w tę pozycję, po prostu jest dla mnie doskonała! Jeśli zaś chodzi o konsolowe tytuły to zdecydowanie najczęściej w czytniku mojej PS2 kręci się płytka z "Soul Caliburem 2" - podobnie jak w przypadku "Q3", ta gra mną zawładnęła i staram się każdą wolną chwilę spędzać wraz z moim Mitsurugim. Gram praktycznie we wszystko z wyjątkiem strategii...

Czy do turnieju "CRASH NITRO KART" miałeś okazję się rzetelnie przygotowywać?

Jeśli mowa o turniej na stoisku N-Gage to zagrałem tam tylko dlatego, że spóźniłem się na inne turnieje - miałem w planach grę w rywalizacjach "Soul Calibura 2" na NGC i w "Dooma 3" na blaszaku, jednak... tu głupio się przyznać, ale zaspałem (śmiech). Teraz tego nie żałuję, choć pierwszego dnia targów plułem sobie w brodę. O całym turnieju dowiedziałem się zwiedzając stoisko Nokii, kiedy to ładniutka hostessa poinformowała mnie o zasadach i o głównej nagrodzie, czyli o N-Gage. Postanowiłem, że ją wygram :).

Jak oceniasz swoich przeciwników i jak przebiegały rywalizacje?

Rywalizacje odbywały się na 4 konsolach N-Gage z grą "Crash Nitro Kart". Chodziło o to, by uzyskać jak najlepszy czas na danej trasie. Na początku było ciężko, gdyż nigdy w życiu nie miałem w moich kosmatych łapskach konsolo-fonu Nokii! Pierwszego dnia, po paru godzinkach treningu na stoisku Nokii, coś zaczęło "trybić" i zbliżałem się czasowo do rekordów moich rywali, jednak dopiero w niedzielę - na drugi dzień rywalizacji - nawiązałem z nimi walkę. Tak naprawdę pojedynek toczył się między kilkoma osobami. Co chwila komentator ogłaszał nowe rekordy na trasie. Liczyły się cztery, może pięć osób, które nawzajem prześcigały się w biciu rekordów. Finalna "bitwa" o miejsce na podium toczyła się między mną a drugim kolesiem - Michałem (widoczny na zdjęciu). Kilka razy wymienialiśmy się 1. miejscem na podium, co chwila biliśmy rekordy na trasie, aż w końcu doszedłem do wniosku, że można by to inaczej załatwić, tzn. umówiliśmy się że, jeśli mielibyśmy identyczny czas na trasie (co zdarzało się wcześniej kilka razy), to zaprzestajemy rywalizacji (bo innych konkurentów wyeliminowaliśmy w przedbiegach :P). Tym oto sposobem zgarnęliśmy po głównej nagrodzie na łeb (czyli każdy po konsoli N-Gage).

Co sądzisz o nagrodzie, jaką była Nokia N-Gage QD? Czy w jakiś znaczący sposób wpłynie ona na poszerzenie Twoich horyzontów?

Nokia N-Gage QD to jest to kawał dobrego sprzętu. Cieszę się, że dane mi było wygrać to cacko, bo pewnie nie pozwoliłbym sobie na zakup tak drogiej "zabawki". Jestem pod wrażeniem technicznych możliwości tego "telefonu". Miałem okazję sprawdzić w akcji kilka tytułów i taki np. "Tomb Raider" mnie zmiażdżył wykonaniem. Me "horyzonty growe" na pewno zostaną poszerzone - i to mam nadzieję, że o wiele dobrych pozycji!

Twoje "TOP 3" - PlayStation Experience to:

Numero Uno - hostessy, które promowały Playstation Experience, Numero Due - hostessy, Tre - hostessy :). Jeśli w Twym zapytaniu chodzi jednak o tytuły, to nie było takiego, który powaliłby mnie na kolana - spodziewałem się czegoś wielkiego po "Killzone", ale trochę się zawiodłem... Pierwsza trójka to: "Eye Toy 2", a za nim plasują się "Gran Turismo 4" i "Jak 3".

Chętnie poznamy twoje zdanie na temat PlayStation Experience. Podaj trzy plusy i trzy minusy:

In plus trzeba zaliczyć to, że Playstation Experience miało w ogóle miejsce, gdyż dawno nie było w Polsce podobnej imprezy - tutaj brawa dla Sony. Wyczyny gości na rampie "dawały radę", no i oczywiście nie sposób wspomnieć o hostessach zatrudnionych przez Sony - rozmiękczały największych twardzieli (śmiech). Do minusów można zaliczyć: zawieszające się konsole, małą ilość nowych tytułów oraz o tym, że nie pokazano PStwo - choć miało zostać pokazane.

I ostatnie zapytanie należące do grupy "obowiązkowych". Każdy fan określonej produkcji ma skonkretyzowane marzenie związane z kultywowanym tytułem. Jakie jest Twoje i jakiego tytułu dotyczy?

Nie powiem, że moim marzeniem jest posiadanie plastikowej torebki z "Manhunta", bo byłoby to mało oryginalne (śmiech). Chciałbym dożyć takiej wersji "Quake'a", w której gracz wbijałby się w specjalny kombinezon, a potyczki rozgrywałyby się w wirtualnej rzeczywistości przy użyciu hełmów VR. To byłoby coś!

Dziękujemy za wywiad i życzymy kolejnych sukcesów oraz niezapomnianych chwil w towarzystwie konsolo-telefonu Nokia N-Gage QD.



Objazdowe show pt. PlayStation Experience przyciągnęło także "SZYBKIego" - specjalistę od wirtualnego tuningu oraz najbardziej widowiskowego stylu jazdy wśród polskiego grona mistrzów power-slide'u serii "Gran Turismo". Przeczytajcie, co sądzi on o PlayStation Experience i zaprezentowanych tam tytułach.

W jaki sposób trafiłeś tylko na PlayStation Experience?

Głównie z chęci obejrzenia kilku nowości na PlayStation 2, doświadczenia na własnej skórze, jak taka impreza wygląda w polskich realiach, no i oczywiście z powodu hostess (śmiech). A poważnie - przyciągnęła mnie magia "Gran Turismo 4" i możliwość zakosztowania w kosmicznej kompilacji fotela rajdowego z kierownicą Logitecha Driving Force Pro. Wstyd się przyznać, ale podczas pierwszych jazd testowych rzucało mną jak "żydem po sklepie" - czy tak to się mówi (śmiech)?

Jak oceniasz organizację, rozmach i klimat PlayStation Experience?

Po wejściu czułem się nieco przytłoczony ilością stanowisk, muzyką i generalnie dużą ilością wszystkiego, co było w zasięgu mego wzroku. Do fajnych urozmaiceń zaliczam zorganizowanie licznych przerywników w postaci skate'ów oraz DJ-ów serwujących różne style i klimaty muzyczne.

Jakiego gatunku pozycjom poświęcasz najwięcej czasu?

"Na pieska" - nie przepraszam, nie mogłem się powstrzymać od tego dowcipu (śmiech). Osobiście preferuję wszelkiej maści wyścigi, zarówno arcade jak i te "symulacyjne".

Skoro jesteśmy przy temacie wirtualnej motoryzacji, to zdradź nam, co zainspirowało Cię w najświeższej prezentacji "Gran Turismo 4"?

Z tą inspiracją to bez przesady.

To w takim razie może odkryłeś jakieś nowe, niezbadane dotąd pokłady grywalności?

A i owszem! Wrażenia z jazd na kierownicy po torze Nurbungring były jedyne swoim rodzaju. Naprawdę można było się "wczuć". Dodatkowo fantastycznie wypadał "blur" narzucony na ekran - w sytuacjach kolizji z bandami lub innymi pojazdami. Mi takie efekty odnośnie kolizji na chwilę obecną w zupełności wystarczają.

Co natomiast z fizyką maszyn? Czy dostrzegasz zmiany od momentu wydania "GT4: Prologue"?

Spoglądając absolutnie obiektywnie na tę edycję "demo-GT4" wydaje mi się, że samochody zachowują się jeszcze realistyczniej! Czuć dobitniej ich masę oraz bezwładność - to zdecydowanie wspomoże nas w precyzyjnym sterowaniu przy ekstremalnych sytuacjach torowych.

Jak oceniasz tryb "Photo Mode" - jako zbędny dodatek, a może przełom?

Szczerze mówiąc, nie miałem za bardzo okazji przetestować wspomniany przez Ciebie tryb, gdyż wokół mnie ciągle stało co najmniej pięciu "gości", którzy bardzo się "palili" do tego, aby zagrać. Nie chciałem ich zbytnio rozdrażniać, stąd brak czasu na sprawdzenie wszystkiego dogłębnie. Słowo "przełom" to może zbyt wiele powiedziane. Jeśli ktoś ma trochę świra na punkcie motoryzacji, tak jak ja, to z pewnością spędzi nad tą opcją sporo czasu. Moje zacisze domowe już nie może się doczekać "GT4". Chciałem jeszcze dodać, że pomimo iż wersja demonstracyjna "GT4" niewiele oferowała - i o zgrozo miała jeszcze jakiś bezsensowny limit czasowy - to i tak bawiłem się świetnie, jak większość z graczy goszczących na PlayStation Experience.

Dlaczego wybrałeś wyścigi samochodowe jako swoją pasję w grach wideo, a nie np. FPP, przygodę, akcję, sport itp?

Odpowiedź jest prosta - interesuję się motoryzacją na co dzień, a w takim "Gran Turismo" mogę ujeżdżać maszyny, których najprawdopodobniej nigdy nie będę miał nawet okazji dotknąć.

Podaj nam swoje "TOP 3" na PlayStation Experience.

1. hostessy
2. "GT4"
3. Lancer Evo VII z hostessami na masce (śmiech).

A co powiesz na upublicznione "WRC 4"? Kontrowersyjnie zapowiadający się tytuł zaskoczył cię mile, a może jednak rozczarował?

Dla mnie osobiście "WRC 4" było miłym zaskoczeniem. Gra okazała się trudna i szalenie techniczna! "Trudna" w sensie - jeśli nie ma się zamiaru jeździć "od pobocza do pobocza", tylko w miarę płynnie. Warto pochwalić grupę deweloperską za płynne animacje, świetnie wymodelowane pojazdy i genialne trasy. Mam wrażenie, że w temacie "WRC" to wszystko, co można wycisnąć z konsoli PlayStation 2.

Z tego co słyszymy, twą uwagę przyciągnęły pozycje "GT4" i "WRC4". A jak się zapatrujesz na "The Getaway 2: Black Monday"? W tym produkcie także dominują pojazdy spalinowe. Nie uwierzymy, że nie dałeś się wciągnąć w wir drogowych szaleństw po samym Londynie...

Owszem - wierzcie, nie wierzcie, ale odrzuciła mnie ślamazarność tego tytułu. Ogromne problemy z generowanym obrazem były gwoździem do trumny. Wolałem więc poświęcić swój cenny czas na "GT4"... Poza tym, stało tam więcej hostess (śmiech). Niektóre z nich próbowały nawet grać, co wyglądało dość komicznie.

Czyżbyśmy słyszeli, że przez twoje ego przemawia dyskryminacja kobiet za kółkiem?

Nigdy w życiu ;). No, może troszeczkę... ale i tak będę uważał, że tamte panny po prostu się do tego nie nadawały.

Każdy fan określonej produkcji ma skonkretyzowane marzenie związane z kultywowanym tytułem. Jakie jest Twoje i jakiego tytułu dotyczy?

Oczywiście śnią mi się po nocach takie rzeczy, jak wizualizacja czy wpływ uszkodzeń na model jazdy w "GT4". Prócz tego rasowy widok z wnętrza pojazdu w połączeniu np. z obsługą urządzenia pokroju EyeToy, tak by można było trzymać ręce na wirtualnej kierownicy, zmieniać biegi wirtualną gałką, tudzież sterować radiem. Oczywiście podstawowym marzeniem jest "GT" w Vitrual Reality z hełmem na głowie.

A czyż pełnym spełnieniem nie byłaby praca w szeregach Polyphony Digital?

(śmiech) Takie marzenia nie pojawiają się nawet w moich snach, ale byłoby to z pewnością wymarzone zajęcie dla mojej osoby.

Jeżeli już miałbyś zasilić szeregi producenta "GT", to na jakim stanowisku byś się widział?

W fotelach tych wszystkich wypasionych wózków, które producent testuje. Na poważnie - może np. w sekcji modelowania pojazdów.

Typowanie - "gorące krzesła" przed Tobą. Przyznaj teraz swoje trzy plusy i trzy minusy dla PlayStation Experience.

"+" świetne gry, "+" ciekawe dodatki (DJ-e, rampa itp.), "+" a wspominałem już o hostessach (śmiech)? Z kolei minusy przyznaję "PE" za problemy ze sprzętem (a to obraz na odbiornikach TV lekko się "kaszanił", a to pedał gazu nie chciał działać itp.), za to że zgubiłem pokrowiec na aparat i ostatni "-", oraz za fakt, że nie było mini-gier z hostessami (śmiech).

Dziękujemy za wnikliwe i wartościowe uwagi, życząc na koniec kolejnych sukcesów w towarzystwie "Gran Turismo 4". SZYBKI obiecał, że jeżeli w jego dłonie trafi finalne dzieło producenta Polyphony Digital, to nie omieszka zaserwować czytelnikom serwisu GRY.INTERIA.PL nowych - ekskluzywnych - filmów z mistrzowskimi poślizgami kontrolowanymi.

Marcin "MartineZ" Brodowski

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: relacje | PlayStation Vita | Sony | turniej | Nokia | podium | wideo | wrc | show | śmiech | Parlament Europejski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy