Nowy król nadchodzi?

W zeszłym tygodniu wspomnieliśmy o Mark of Kri. Po pierwszym kontakcie z grą nie ulega wątpliwości, że jest to autentyczny pożeracz czasu. Ten tytuł wprost naładowany jest akcją. Główny bohater wygląda jakby średnio 12 godzin dziennie spędzał na siłowni (fanom komiksów może się kojarzyć z kultowym, celtyckim wojownikiem Slainem). Do tego dochodzi fakt, że grę nie sposób zaliczyć (mimo nieco kreskówkowej grafiki) do pozycji dla najmłodszych. Mark of Kri jest momentami bardzo brutalny. Ucinanie głów, przebijanie mieczem i inne tego typu atrakcje są na porządku dziennym. Autorzy gry zaimplementowali kilka ciekawych i oryginalnych rozwiązań - obszerną zapowiedź Mark of Kri zaserwujemy wam w listopadzie!

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wprost | król
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy