Nintendo GameCube

Platforma: GAMECUBE

Producent: NINTENDO

Dystrybutor na Polskę: LUKAS TOYS Sp. z o.o., Ul. Partynicka 29, 53-031 Wrocław, Tel. 071/339-78-02



Każda premiera nowego systemu domowej rozrywki dostarcza mi osobiście wiele emocji oraz dreszczyków zniecierpliwienia, które to w "godzinie zero" przeobrażają się w niezatapialną falę zaciekawienia oraz podniecenia. Podobnie było i tym razem - wyznaczona precyzyjna data lądowania Nintendo GAMECUBE w naszej redakcji doprowadzała nas do podłużno-poprzecznego skrętu jelita cienkiego, co jednoznacznie wskazywało, że czas nam się dłuży jak diabli! W przypadku premiery Xbox'a tak i "tego" dnia to nie kurier pocztowy szukał nas lecz jak przystało na ironię losu to my-go! Po dokładnym telefonicznym zlokalizowaniu jego pozycji w terenie wskoczyłem niczym Struś Pędziwiatr za stery swego 16'sto letniego malucha i pognałem z celem wypełnienia misji, której finał musiał być zwieńczony happy-end'owskim: "Mission Complete!". I tak się stało - do rąk własnych przyjąłem niedużą paczuszkę, która to w pierwszej chwili wprowadziła mnie w małe zakłopotanie - czy oby na pewno wewnątrz znajduje się platforma sprzętowa najnowszej generacji!? Czy to opakowanie nie jest zbyt małe?! Myśli poczęły kiełkować w mej głowie a pokusa przekonania się właśnie w tamtej chwili o zawartości tajemniczej paczki wzięła górę nad stoickim opanowaniem. Ostrym i zdecydowanym ruchem kierownicy skierowałem swój bolid na pobocze drogi (gubiąc przy okazji chlapacze oraz resztki rdzy z karoserii), poczym przystąpiłem do potocznie zwanego "spojrzenia rentgenowskiego" - niewtajemniczonym wyjaśniam, że owo indywidualne looknięcie nacechowane jest huraganowym temperamentem zdzierania, zrywania, zrzucania oraz rozdzierania wszystkiego co zbędne a znajduje się w zasięgu naszych dłoni (nie polecam stosować na fatałaszkach płci pięknej - chyba, że na własną odpowiedzialność!). Jakież było moje zaskoczenie (oczywiście jak najbardziej pozytywne), gdy po dotarciu do wnętrza oczom mym ukazała się: tak wyczekiwana najnowsza propozycja dla graczy od koncernu Nintendo, karta pamięci oraz cztery pozycje wydawnicze zatytułowane następująco: Int. Superstar Soccer 2, Universal Studios Theme Park Adv., Luigi's Mansion oraz Wave Race: Blue Storm! Po nacieszeniu wzroku naszła mnie ostateczna refleksja - by konsola mogła konkurować z mocnymi rynkowymi rekinami tej branży, wcale nie musi być gabarytowo od nich większa! GAMECUBE jest tego najlepszym przykładem! Nie dość, że zgrabniejszy, mniejszy oraz lżejszy to swą mocą obliczeniową oraz końcowym efektem jaki możemy podziwiać na ekranach naszych telewizorów może zawstydzić i wprowadzić w zakłopotanie japońską perełką od SONY jak i monstrualnego cyklopa ze stajni Billa Gatesa! Powiem szczerze - wszystkie fotografie prasowe razem wzięte i tak nie oddadzą prawdziwego uroku jaki posiada w sobie ta fioletowa kostka! (... wiem, wiem i pamiętam o czarnej odmianie). W bezpośrednim starciu oko w oko... khm, znaczy się oko w GAMECUBE - konsola ta potrafi zauroczyć swymi małymi gabarytami, sympatycznym designem wizualnym oraz prostotą i funkcjonalnością rozwiązań techniczno-praktycznych! Otwierana-unosząca się ku górze z wielką dostojnością klapka (tak jak w Psone oraz Dreamcast'cie) odkrywająca swój innowacyjny napęd MINIDVD (3 calowe dyski o pojemności 1.5GB) wciąż nas urzeka, a poza tym to rozwiązanie konstrukcyjne ma ogromną zaletę - nie musimy się martwić o niezaplanowane drgnięcia lub przesunięcia konsoli, gdyż płytka stabilnie, mocno i pewnie przytrzymywana jest przez trzpień talerzyka obrotowego napędu! To się lubi i ceni! - szkoda, że konkurenci odeszli od tego rozwiązania serwując nam niepewne wysuwane tacki. Kolejną innowacją, która wpada nam w oko z prędkością błyskawicy jest wystająca ale jakże estetycznie zaprojektowana i wkomponowana w obudowę - rączka! Tak, tak - nie przesłyszeliście się! Owa rączka ma pomagać nam w transportowaniu naszego wychuchanego virtualnego przyjaciela - osobiście z własnej autopsji muszę stwierdzić, że spisuje się wzorcowo! Projektując wspomniane udogodnienie inżynierowie z Nintendo musieli zakładać, że ich platforma będzie czynnie służyć zabawie wieloosobowej - idąc tym tropem dochodzimy do jakże ważnych czterech portów na kontrolery (pady) umieszczonych na czołowej ściance GAMECUBE'a. Brawo, brawo - za to macie u mnie pełną dyszkę! Może i Sony weźmie kiedyś przykład od swych rynkowych braci i nie będzie wyciągać kasy za dodatkowe multitap'y - oferując w standardzie cztery porty!? Czas to zapewne pokaże! Poniżej omawianych wejść na pady umiejscowiono dwa sloty na karty pamięci - przy tej okazji trzeba podkreślić, że funkcje save'owania przebiegają szybko, sprawnie i bezboleśnie niezależnie od pozycji z jaką mamy do czynienia! Na bocznych ściankach "kostki" dostrzegamy dyskretne kratownice, za którymi ukrywa się system chłodzenia. Zerkając na jego tylną ściankę oczom naszym ukazują się dwa gniazda wyjściowe AV (jedno do przesyłania sygnału analogowego a drugie - cyfrowego!) oraz malutkie gniazdo zasilające, do którego wtykamy specjalną końcówkę od oryginalnego 12'sto volt'owego zasilacza (wydziedziczenie go z samej konsoli pozwoliło inżynierom na zmniejszenie jej rozmiarów!). Spód omawianej konsoli kryje trzy zaślepki, których zdjęcie umożliwia dostęp do dwóch portów szeregowych (jeden z nich w przyszłości będzie służył do podłączenia modemu) oraz portu dużych szybkości. Jakość plastiku wykorzystanego do produkcji obudowy oraz kontrolera nie budzi żadnych zastrzeżeń. To samo tyczy się wykończeń kabli oraz przewodów. Na słowa pochwały zasługuje również profesjonalnie wykonana instrukcja obsługi - i co najważniejsze: spolszczona! Mało tego - każda gra, którą zakupicie od LUKAS TOYS posiadać będzie również polską instrukcję! Aż chce się wystosować apel do innych dystrybutorów by brali przykład z Wrocławskiej firmy. Jeżeli chodzi o dostępne ciekawe akcesoria - nie można nie wspomnieć o kablu AGB! Służy on do łączenia dwóch konsol - GameBoy'a Advance i GAMECUBE'a, dzięki czemu ta pierwsza może zmienić się w zwykły kontroler i wykorzystywać specjalne funkcje jak np. mini-gry itp. O szczegółach powiemy więcej przy okazji obszernego testu! W praktyce najnowsze dziecko Nintendo sprawuje się znakomicie - bardzo cicha praca systemu z szybkim dostępem do danych robi niewiarygodne wrażenie! Pierwsza w naszym czytniku wylądowała pozycja Wave Race: Blue Storm, która to może służyć jako potwierdzenie naszych argumentów. W momencie za'bootowania płyty na ekranie telewizora automatycznie pojawia się bogata prezentacja przepięknego dna morskiego - i brak tu jakiegokolwiek napisu LOADING!!! Ma się wrażenia jakby nośnikiem nie była płytka tylko cartridge, co przekonuje nas do innowacyjnego napędu zastosowanego właśnie w tej platformie. Ostatnim elementem - ale jakże ważnym w bezkresnym pogrywaniu - o którym trzeba obowiązkowo wspomnieć jest kontroler. I tu Nintendo stanęło na wysokości zadania! Można śmiało stwierdzić, że to najwygodniejszy nowicjusz z całej rzeszy nowatorskich rozwiązań. Jego waga - (jaka waga???) pozwala na zapomnienie, że gra się jakimkolwiek przyrządem! Wszystkie klawisze zostały zaprojektowane i rozmieszczone w sposób prawidłowy tak, że nawet młodociany-kilkuletni zapalony gracz bez problemu obsłuży każdą funkcję wykorzystywaną przez grę (... czego już nie można powiedzieć np. o produkcie Microsoft'owym... stąd zapowiedzi o wydaniu nowej lini padów również w Europie!). Wyjątkowo spodobał nam się patent z ośmiokątnym wykończeniem brzegów ograniczających zakres ruchów gałek analogowych - dzięki temu mamy jaśniejszy wizerunek obranego przez nas kierunku. Z tyłu pada ukrywają się natomiast dwa analogowe spusty "L" oraz "R", których miękkość wydaje się nam dobrze wywarzona na tle chociażby kontrolera Dreamcast'owego. Nic dodać, nic ująć - trzymając w dłoniach takie cacuszko aż chce się grać! Już niedługo ukażemy Wam prezentacje najnowszych gier dostępnych w kraju - wyczekujcie ich bo już teraz zdradzę Wam, że warto!

Reklama



Na koniec macie możliwość zerknięcia w techniczne czeluście tej sympatycznie wyglądającej konsoli!



Procesor: 485 MHz IBM Power PC "Gekko"

Pamięć: 40 MB

Przepustowość szyny: 2,6 GB/s

Układ graficzny: 162 MHz ATI/Nintendo

Liczba przetwarzanych wielokątów: 6-12 mln/s (z pełnym teksturowaniem, cieniowaniem i wszystkimi dostępnymi efektami graficznymi!)

Dźwięk: 64 kanały (48 KHz)

Odtwarzacz: MINIDVD (3 calowe dyski o pojemności 1.5GB! - średnica=8cm)



W prezencie możecie sobie ściągnąć zamieszczone obok najnowsze tapety z motywami zaczerpniętymi z gry Luig's Mansion!!! Życzymy udanego zasysania materiałów!



MartineZ: Składam podziękowania firmie LUKAS TOYS z Wrocławia, dzięki której najnowsza platforma Nintendo GAMECUBE zamieszkała w naszym dziale konsolowym na stałe!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy