Nikt nie przejmie się kontrolerem Sony?

Wiadomości ostatnich tygodniu zdominowane są nowymi rozwiązaniami jakie mają pojawić się wraz z premierą platform Wii i PlayStation 3. Głównym przedmiotem obaw są wyposażone w czujniki ruchu przyrządy, którymi będziemy sterować w grach.

Owain Bennallack, redaktor naczelny magazynu Develop na łamach Next-Gen.biz ocenił, jak twórcy gier podchodzą do problemu jaki postawili przed nimi specjaliści z Nintendo, a następnie w ograniczonym zakresie z Sony. Nie wszyscy cieszą się na myśl o zmianie sposobu obsługi gier.

Poprzedni szok, jak zauważa Bennallack, deweloperzy przeżyli z pojawieniem się opcji wibracji i analogowych gałek w padach. To jednak nie było tak dotkliwe jak kamerki EyeToy, mikrofony, rysik w Dual Screen i wreszcie nadchodzący bezprzewodowy Wii-lot.

Specjalista w ślad za Microsoftem zauważa, że czujniki ruchu rozpoznające położenie kontrolera w przestrzeni nie są niczym nowym i miały swoją premierę na PC kilka lat temu, bez większego sukcesu. Nintendo zamierza wybrnąć z sytuacji tworząc gry z myślą o kontrolerze, a nie na odwrót ja kto ma miejsce w przypadku Sony. Zdaniem Bennallacka obecny lider nie dba wystarczająco o nową opcję czego dowodem była znikoma ilość prezentacji związanych z rozwiązaniem podczas majowych targów E3.

Wprowadzenie nowych kontrolerów będzie wymagać tworzenia całkowicie nowych rozwiązań w grach ze znanych już gatunków. Przykładem mogą być wydane na DS "Brain Training" i "Nintendogs", które okazały się w zasadzie całkowicie nowymi produkcjami co pozytywnie odbiło się na ich sukces komercyjny.

Szef magazynu Develop oświadczył, że gdyby tworzył teraz grę na PlayStation 3 w ogóle nie przejąłby się nowym kontrolerem do platformy Sony i dalej podążał zgodnie z uprzednio opracowanym planem nie wprowadzając wsparcia dla czujników ruchu. "Za jakieś 12 miesięcy zobaczymy na pólkach sklepowych czy taka reakcja jest powszechna" - podsumowuje.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | playstation 3 | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy