Niezależni deweloperzy wciąż są silni

Ojciec serii kosmicznych symulatorów handlowych, legendarny projektant David Braben, przewiduje ponowny wzrost znaczenia niewielkich niezależnych zespołów deweloperskich, mimo bardziej ostrożnych względem nich postaw ze strony wydawców.

Braben skomentował sytuację twórców nurtu podczas swojego przemówienia w londyńskim Science Museum na wystawie Game On. Jego zdaniem: "Samodzielni autorzy gier przetrwali siłę uderzenia naszych ostatnich wysokobudżetowych gier, ale nie oznacza to, że będą kontynuować swoja działalność jako niezależny sektor. Cokolwiek się zdarzy, będą rośli i rośli".

Specjalista twierdzi, że obecnie duże firmy wydawnicze wydają ogromne sumy na to, aby zwiększyć kontrolę nad przygotowaniami swoich projektów. Z czasem jednak trend ten będzie musiał się wyczerpać i spowodować powrót do działania na szeroką skalę niezależnych od nich deweloperów.

Stojący na uboczu twórcy zawsze będą istnieć tak samo jak w branży muzycznej i filmowej - zapewniał. Do tego na ich sukces może wpłynąć lokacja, z której pochodzą - jego zdaniem np. trudno o to w Wielkiej Brytanii, a łatwiej już Kanadzie.

Projektant zakłada również podobieństwa pomiędzy tytułami tworzonymi przed laty i obecnie. Starsze, tworzone bardziej na własną rękę, były trudne do opracowania, bo wymagały wcielenia w życie nowej koncepcji od początku do końca. W przypadku dzisiejszych trudność polega na tym, aby znany i lubiany schemat stał na jak najwyższym poziomie wykonania.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: deweloper | projektant | ojciec | deweloperzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy