Midtown Madness 3 - Xbox

YEEEAHHH!!!

Dotarła właśnie do nas paczuszka z grą, na którą wyczekiwaliśmy z zapartym tchem już od ponad roku! Coraz to nowsze zapowiedzi oraz publikowane screenshoty rozpalały nasze zmysły. Każdy z osobna zadawał sobie w podświadomości pytanie "czy Midtown Madness 3 będzie rzeczywiście tak dobry?". No cóż... wyłączny "EXCLUSIVE" na tę pozycję dla platformy sprzętowej Xbox'a Microsoftu do czegoś zobowiązuje tym bardziej, że za dzieło odpowiedzialny jest legendarny Digital Illusions, a wprowadza je na rynek branżowy wydawca Microsoft Game Studios!

Reklama



Zanim rozpracujemy i rozłożymy na czynniki pierwsze ten tytuł to już teraz spieszymy z podaniem wam jakże cennych informacji związanych z naszym przysłowiowym "pierwszym wrażeniem"!



Do gry wprowadza dość oryginalne intro, w którym widzimy podjeżdżającego na skrzyżowanie różowego Cadillac'a 1959 Eldorado Seville (lata 60'te Rulaaa). Muzyka w stylu Elvisa wprowadza nas w melancholijny nastrój, gdy nagle rozdziera ten sielankowy klimat wyskakujący z bocznej ulicy Mini Cooper S! Jak to powiadają "mały, ale jary" samochodzik pokazuje istny popis ulicznych wariacji, gdy jako kolejny ma szansę zaprezentować się Chevrolet Corvette Z06! On także nie pozostaje dłużny ekwilibrystycznym "wygibasom" wykonując pełną pętlę 360 stopni! Następny jest Lotus ESPRIT V8 uciekający "w dzień gorącego lata" przed policyjnymi radiowozami oraz szwedzka bestia - Koenigsegg CC wykonujący mega-skok ponad baaardzo szeroką rzeką! Efektowny lot wykończony udanym, choć mocnym lądowaniem i owy pojazd zbliża się do "punktu wyjścia", gdzie na światłach dalej oczekuje na swą kolej różowiutki Cadillac. Muzyka zwalnia tempo dostosowując się do wspomnianego pojazdu i podróż swą Eldorado Seville może kontynuować w "wyciszeniu".



Możliwości "konfiguracyjne" zabawy...

Ufff... ależ się działo kochani, ależ się działo! Odpowiednio podbudowani do motoryzacyjnego boju przez skrojoną na miarę muzykę przechodzimy do studiowania dostępnych opcji w głównym menu. A tutaj mamy:

  • WORK UNDERCOVER (tryb tzw. "robót na zlecenie" - macie okazję wcielić się w 14'ście zawodów począwszy do dostawcy pizzy, przez kierowcę limuzyny a zakończywszy nawet na policyjnym oficerze! To właśnie tutaj wasze sukcesy będą premiowane "odkrywaniem": w pełni licencjonowanych maszyn, nowych tras oraz zadań).

  • SINGLE RACE (tryb ten podzielono tradycyjnie już na: CRUISE, BLITZ oraz CHECKPOINT)

  • MULTIPLAYER (ten tryb zezwala na potyczki wieloosobowe z wykorzystaniem rozgrywek: po LINK'u, na SPLIT SCREEN'ie oraz z usługi XBOX LIVE - czyli szpilenia przez internet!)

  • OPTIONS (ustawienia gry, oprawy dźwiękowej oraz kontrolera, rekordy oraz video-dema: RalliSport oraz Blinx. Jako bonus wrzucono materiał filmowy z cyklu "behind-the-scenes", w którym to ukazano przygotowania do sesji motion-capture pieszych - oglądając te "jajcarskie" skecze można dosłownie poskładać się ze śmiechu. Naprawdę niezłe jaja - szczególnie turlające się po podłogach sensory albo zarys historii sesji "motion" wywołują wybuchowe konwulsje! Wielkie brawa za humor i wykonanie!!!)

  • PROFILES (nasz profil)

  • SIGN IN (gorące łącze netowe z graczmi z całego ziemskiego globu)



    Kilka słów odnośnie modelu sterowania, kraks i oprawy audio-video...

    Samochody zachowują się bajecznie!!! Model sterowania można by określić jako perfekcyjne wyważenie symulacji (w materii zachowania się zawieszenia, układu jezdnego i prowadzenia) oraz arcade (w sytuacjach kolizji). Pierwsze ruchy kierownicą przywodzą na myśl wyśmienite "RalliSport", jednak przetestowanie kilkunastu maszyn daje nam już pełny obraz o wiele bardziej złożonego systemu fizyki. Pojazdy zachowują się wspaniale w sytuacjach ostrych startów, palenia gum i ostrych hamowań. Dosłownie czuje się, że każda maszyna osadzona jest na kołach wypełnionych sprzężonym powietrzem. Zawieszenia natomiast to istna poezja - amortyzatory czuć jak w żadnej innej pozycji growej. Fury bujają się majestatycznie pokonując nierówności, uderzają z impetem o asfalt po powietrznych wojażach, iskry sypią się spod podwozi przycierając wystające obiekty a uszkodzone elementy np. układy wydechowe bezwładnie falują podczas naszych szaleńczych jazd. Wizualnie jest równie atrakcyjnie jak w materii fizyki! Miasta tętnią życiem, słońce odbija się w tysiącach szyb budynków aglomeracji, refleksy efekciarsko przemykają po karoseriach setek samochodów a same czterokołowce cieszą nasz wzrok pietyzmem wykonania - jest niczym w raju!



    C.D.N. - w finalnej recenzji (już na dniach!)

  • INTERIA.PL
    Dowiedz się więcej na temat: Xbox
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Strona główna INTERIA.PL
    Polecamy