Producent: Microsoft
Rodzaj kontrolera: klawiatura komputerowa
Platforma: PC
Wymagania sprzętowe: Pentium 133 lub szybszy, 32 MB RAM, CD-ROM lub DVD ROM, Port PS2
Cena detaliczna: 89 PLN
Ocena: 4/10
Każdy użytkownik PC chcąc nie chcąc musi znać firmę Microsoft. Głównie za sprawą swoich systemów operacyjnych oraz pakietów biurowych. Każdy może oceniać te produkty jak chce. Jedni uważają, że są to dwa wspaniałe programy, inni zaś są zgoła innego zdania. Jedno jest pewne - Microsoft wzbudza wiele różnych emocji. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, iż owa firma zaczęła również wkraczać na rynek klawiatur oraz kontrolerów gier. Mi jednak przyszło zrecenzować dwie klawiatury. Poniżej przedstawiam swoje refleksję na temat pierwszej z nich.
Jak widać na załączonym poniżej obrazku produkt prezentuje się całkiem przyjemnie. Ładna kolorystyka, przyjemne kształty, funkcjonalne rozmieszczenie klawiszy i co najważniejsze - podstawka pod nadgarstki, którą może zdemontować.
Pierwszym elementem, na który zwróciłem szczególną uwagę, to niekonwencjonalne ustawienie klawiszy nad strzałkami. Tym razem mamy dwa rzędy przycisków. Przy czym klawisz "insert" jest połączony z "PrtScn". W rezultacie nie utrudnia to pracy, ale również nie ułatwia. Jest to zmiana bardziej estetyczna niż funkcjonalna.
Główna część klawiatury jest zrobiona z najwyższą precyzją. Klawisze są wręcz idealnych rozmiarów, bardzo dobrze widoczne nawet w półmroku. Dodatkowo, patrząc z boku, widać wypukłe wyprofilowanie całej klawiatury, co znacznie ułatwia pisanie! Już standardem stało się iż górne "F-ki" mogą być programowalne. Robimy to za pomocą dość przyzwoitego programu dołączonego do zestawu. Jednak jeśli chcemy posługiwać się tymi klawiszami w sposób standardowy, musimy wcisnąć jeden magiczny przycisk - "F Lock". Jest on według mnie bardzo niefortunnie umiejscowiony. Gdyby nie instrukcja, to w życiu nie odgadłbym jego funkcji. A muszę powiedzieć, że w innych klawiaturach wszystko było tak zbudowane, iż bez zastanowienia można było odgadnąć funkcję przycisków.
Nieco powyżej nieszczęsnych "F-ek" mamy dodatkowe klawisze funkcyjne. Jest ich siedem do zaprogramowania oraz siedem przycisków multimedialnych. Niestety, tutaj firma Microsoft się nie popisała. Domyślnie są tam zaprogramowane totalnie nieprzydatne funkcje jak: otwieranie katalogu "moje dokumenty", "my music" itd. Co prawda można je przeprogramować, ale grafik na nich zmienić się nie da. Ale to się tyczy tylko pierwszych trzech. Pozostałe cztery można jako tako jeszcze wykorzystać. I tak pod zakładką "Media" walnąłem WinAmpa, Mail - klienta poczty, Web - Opera, Messenger - Gadu-Gadu. Jednak to nie zmienia faktu, iż są one za duże i za wysoko od wcześniejszego szeregu przycisków.
Ostatnio panuje wielka choroba na narzucanie odtwarzaczy multimedialnych. Bo wszyscy producenci (z firmą Microsoft na czele) mówią: "chcesz aby klawisze multimedialne działały poprawnie, używaj naszego odtwarzacza!" Tak więc nie masz co marzyć, aby odpalić te przyciski na WinAmpie.
Po prawej stronie są trzy malutkie klawisze - bardzo mi się podoba ich umiejscowienie i wkomponowanie do reszty. Szkoda, że wszystkie dodatkowe guziki nie wyglądają podobnie. A oto funkcje, jakie ze sobą niosą: kalkulator, wylosowanie, uśpienie. Jak widać z powyższego opisu klawiatura wielu opcji nie ma. Co gorsza, już je opisałem i jedyne co mi pozostało to podsumowanie. A więc dobrze, że możemy ją podpiąć do portów PS/2 lub USB.
Dobre strony tego zestawu to wygoda pisania i ładny design. Minusy to: kiepskawe klawisze funkcyjne, słabe oprogramowanie, które nie pokazuje czy nacisnąłeś np. przycisk Miał czy Media - każdy inny producent już o tym pamięta. Zwracając uwagę, iż najważniejsze jest aby pisanie było wygodne i nie męczyło nadgarstków, produkt zasługuje na ocenę 5/10. Jednak jeśli popatrzeć na cenę, to jest ona zdecydowanie za wysoka. Osobiście nie zapłacił bym za tego typu produkt więcej niż 80 zł. Tak więc ocena tak niska ze względu na zbyt wygórowaną cenę.
KirkoR
