Media Tech Optilus RF

Media Tech Optilus RF to bardzo ciekawa myszka za rozsądną cenę. Osobiście jestem z niej bardzo zadowolony. Postaram się przekonać Was do jej kupienia, zwłaszcza, że 125 złotych nie jest wygórowaną ceną za tak pożyteczne urządzenie.

Jest to myszka optyczna, więc już nigdy więcej nie trzeba się martwić o kurz, ani zbyt mocno troszczyć się o higienę naszego gryzonia. Zamiast kulki występującej w tradycyjnych myszkach tu mamy swego rodzaju skaner, który precyzyjnie odwzorowuje ruchy urządzenia.



Drugim atutem Media Tech Optilus RF jest brak przewodu łączącego z komputerem. To już zupełny komfort - brak kabla i możliwość umieszczenia myszy w dowolnym miejscu naszego stanowiska pracy. Tak, tak - w dowolnym - gdyż mysz do komunikacji używa fal radiowych o częstotliwości 27 MHz. To rozwiązanie jest o tyle wygodne, że w odróżnieniu od urządzeń działających na podczerwień nie jest konieczne nastawienie myszy na odbiornik sygnału i otrzymujemy w ten sposób niezakłócony zasięg do dwóch metrów. W czasie testów nie zauważyłem żadnych zgrzytów, ani niedokładności w pracy urządzenia. Mysz działa bardzo dokładnie i radzi sobie z rozmaitymi wybrykami użytkownika, jak choćby gwałtowne poruszanie lub zmiany kierunku. W tej dziedzinie jest nawet lepsza od tradycyjnych urządzeń, które potrafią się blokować lub przeskakiwać.

Reklama



Odbiornik myszy podłączamy do komputera poprzez port PS/2, z którego pobiera również energię niezbędną do pracy. Mysz wykorzystuje dwa akumulatory AAA. W pudelku znajdują się dwa komplety, co pozwala na komfortową pracę bez konieczności robienia sobie przerw na doładowanie bateryjek. O konieczności wymiany zestawu zasilających myszkę akumulatorów informuje nas świecąca na czerwono dioda umieszczona w bardzo widocznym miejscu, czyli pod rolką. Bardzo sprytnie została rozwiązana sprawa doładowywania akumulatorów. Za to nalezą się słowa pochwały dla firmy Media Tech, gdyż nie naraża potencjalnych użytkowników na dodatkowe koszty związane z zakupem ładowarki. Takie urządzenie jest w zestawie i zostało zamontowane na odbiorniku myszy. Zużycie energii przez mysz nie jest wielkie, gdyż w chwilach bezczynności "wygasza się". Trzeba się do tego przyzwyczaić, bo początkowo jest to sporym zaskoczeniem, ponieważ po "uśpieniu" myszka musi na nowo zastartować, co zajmuje jej ułamki sekund, ale sprawia wrażenie jakby przestała działać.



Mysz Media Tech została wyposażona w pięć przycisków, a w zasadzie w cztery przyciski i rolkę, która daje się wciskać. W pudełku znajduje się niezłe oprogramowanie pozwalające na skonfigurowanie trzech przycisków i przypisanie im określonych, praktycznie dowolnych funkcji. Możliwe jest także ustalenie szybkości przewijania (również dla aplikacji biurowych) oraz czułości. Sterownik jest niewielki, więc nie zajmuje wiele pamięci w cennych zasobach, a jego zainstalowanie naprawdę podnosi komfort pracy i często wybawia nas od wielu kliknięć.



Nawet po dłuższej pracy nie odczuwamy zmęczenia. Mysz ma dopracowany kształt i znakomicie leży w ręce. Ja jestem praworęczny, ale w instrukcji znalazłem zapewnienie producenta, iż także osoby leworęczne mogą w pełni komfortowo pracować tą myszką.



Jak widzicie opisywana mysz jest bardzo dopracowana i wyposażona w wiele dodatkowych urządzeń, jak choćby ładowarka lub drugi zestaw akumulatorów. Dołączony sterownik jest przystosowany do współpracy ze wszystkimi systemami Windows. Kolorystyka myszy i ergonomia nie pozostawiają żadnych zastrzeżeń. Wszystkie wymienione cechy w połączeniu z bardzo przyzwoitą ceną pozwalają mi na stwierdzenie, iż taki zakup się po prostu opłaca.



Krzysztof "Hitman" Żołyński

Sprzęt do testów otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy:

Piomar s.c.

ul. Długa 2, 49-300 Brzeg

tel./fax 077 416 8122

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: myszy | mysz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy