Max Payne PL

Producent: Remedy

Wydawca: Take 2

Dystrybutor PL: Play-It

Rodzaj gry: gra akcji

Wymagania: PII-400, 96MB Ram, karta grafiki 16 MB z akceleracją 3D, CD-ROM, Windows 95/98

Cena: 99 PLN

Ocena: 10/10

Nagle gdzieś z mroku dobiega hałas... Dźwięk brzmi niczym huk wystrzału, co sprawia, że bezwolnie zaczynam sobie przypominać, jak to wszystko się zaczęło... To było podczas ostatniego spotkania z Alexem, jeszcze zanim zacząłem pracę jak tajniak. Jedliśmy jakąś lichą kolację... Siedział naprzeciw mnie - uśmiechał się, ale oczy go zdradzały... Od dawna nie odnieśliśmy sukcesu... Wciąż pamiętam jego słowa: "Aby dotrzeć do źródła, trzeba dorwać Jacka Lupino. Jednak żeby to osiągnąć, musisz zdobyć zaufanie ludzi rodziny Punchinello, Joeya i Virgilio Finito, Vinniego Gognittiego - zastępcy Lupino. Wszystkich ważniaków."

Reklama



Temat "Max Payne" w światku gier komputerowym jest ostatnio chyba jednym z najbardziej wiodących. A to za sprawą tego, że produkt ten wniósł w tą tematykę powiew świeżości. Wielu z Was zapewne sprawdziło swoje siły zarówno z anglo-, jak i polskojęzyczną wersją gry. Na łamach naszego serwisu mieliście okazję przeczytać już recenzję anglojęzycznej wersji tego tytułu. Jednak od niedawna w polskich sklepach, dzięki firmie Play-It, dostępny jest całkowicie spolszczony "Max Payne".



Na początek trochę o fabule. Jeśli przypominacie sobie film "Payback" z Melem Gibsonem, to jest on bardzo dobrym odzwierciedleniem klimatu panującego w grze. Tytułowy bohater po rodzinnej tragedii, w której za czyjąś sprawą traci żonę i dziecko, wypowiada prywatną wojnę przestępcom Nowego Jorku. I to tym, którzy siedzą na samej górze. Całość skonstruowana jest świetnie. Oprócz samej akcji gry mamy komiksowe przerywniki, które prezentują aktualne wydarzenia, oraz wstawki filmowe. Zauważcie, jaką rejestrację ma Mercedes Borysa ;-). Na domiar złego prawie wszyscy obracają się przeciw Maxowi. I w takich okolicznościach gra się rozpoczyna...

Sama akcja w "Max Payne" prezentuje się naprawdę świetnie. W swojej wędrówce po gangsterskich hotelach, dokach i barach naszemu bohaterowi przyjdzie dzierżyć kilka sztuk broni. Dla każdego coś dobrego - tak więc w swoim osobistym arsenale znajdziecie między innymi śrutówkę, Desert Eagle, Berettę, obrzyn, karabin snajperski, granaty i koktajle Mołotowa. Sterowanie postacią jest łatwe i przyjemne, ale cały smak "Max Payne" można poczuć używając opcji Bullet Time, czyli spowolnienia czasu. Pozwala ona niejednokrotnie wyjść Maxowi z nie lada tarapatów, ale przy okazji potwierdzić klasę programistów z Remedy. Spowolnienie czasu pozwala celować do przeciwników w czasie rzeczywistym, przy jednoczesnym spowolnieniu ich ruchów. Wtedy to mamy okazję oglądnąć akcję rodem z filmu "Matrix". Kule przechodzące obok naszego bohatera, brawurowe uniki, czy też widowiskowe padanie przeciwników są rodzynkami i zapewniam Was, że w żadnej innej grze tego nie doświadczycie. Fantastyczny klimat tworzy także muzyka podczas nagłego zwrotu akcji. Nie mam także zastrzeżeń, co do odgłosów wystrzałów (a te towarzyszą nam najczęściej), przyznam jednak, że przy uśmiercaniu przeciwnika słyszałem góra trzy lub cztery wersje "ostatecznych" okrzyków. Trzeba podkreślić, że autorzy gry, oprócz stworzenia bardzo dobrej, w pełni realistycznej szaty graficznej, postarali się także o znakomitą ścieżkę dźwiękową. Pomimo tego, że gra posiada dosyć wysokie wymagania sprzętowe, przed rozgrywką możemy ustawiać mnóstwo szczegółów takich jak: efekty mgły, antialiasing, głębia kolorów tekstur, filtrowanie tekstur i inne. Ma to dwie strony medalu, - jeśli macie słaby sprzęt ustawienie wszystkiego na minimum zapewnia uruchomienie gry nawet przy 64 MB pamięci, jeśli natomiast macie bardzo dobry sprzęt, to ustawiacie wszystko na max i... hulaj duszo! To tyle w ramach przypomnienia technicznych cech gry.



Teraz słowo o spolszczeniu gry. Jak już wspominałem całość polonizacji "Max Payne" wzięła na siebie firma Play-It. I zrobiła to bardzo dobrze. W pudełku z gra znajdziecie płytę z oryginalną grą, dodatkowy dysk CD, 30-stronicową instrukcję, a także podkładkę pod mysz - oczywiście z logiem produktu. Prawdziwym rodzynkiem jest dodatkowy dysk. Zawiera on przede wszystkim edytor poziomów i postaci, który pozwala zniwelować największą wadę w grze, jaką jest niezmienne położenie przeciwników i ta sama ich liczba (rozgrywanie różnych poziomów w grze polega głównie na zmianie stopnia trudności). Oprócz edytora dodatkowy dysk zawiera: patch oznaczony numerem 1.01, oficjalny zestaw tekstur, mody, tapety, trailery gier "Max Payne" i "Dukem Nukem Forever", a także demo "Serious Sam".

W rolę tytułowego bohatera wcielił się sam Radosław Pazura. Wybór był jak najbardziej trafny, ponieważ jego głos nadaje klimat gry znany z anglojęzycznej wersji. W tekście nie doszukałem się żadnego 'ortografa', wszystko jest dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Wątpliwości wzbudził u mnie głos jednego z gangsterów mówiącego: "W porządku szefie!". Ale żeby nie było, że się czepiam, tłumaczę sobie ten wysoki alt czekającym przed nim okresem dojrzewania i mutacją.

Podsumowując "Max Payne" jest jednym z wybitnych tytułów w tym roku. Jeśli lubicie szybkie gry akcji z filmową fabułą to ten produkt będzie wyborem jak najbardziej trafionym. Jeśli jednak takich gier nie tolerujecie zakupcie "Max Payne", a zapewniam Was, że od tej pory będziecie bardziej przychylnym okiem patrzyć na gry tego typu. Z czystym sumieniem zapewniam wszystkich, że warto wydać te 99 PeeLeNów na zakup produktu programistów spod znaku Remedy. Myślę także, że jako jeden z nielicznych produktów zasługuje on na pełną ocenę 10/10.

Łukasz Lasak

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: karta | dysk | dystrybutor | wydawca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama