Masowy Romero

Brytyjski magazyn PC Zone przeprowadził wywiad z jednym z najbardziej znanych i zarazem kontrowersyjnych producentów gier w branży elektronicznej rozrywki. Z rozmowy wynika, że były współzałożyciel zespołów id Software oraz Ion Storm przygotowuje dla świata sieciową niespodziankę.

Latem ubiegłego roku Romero pożegnał się z firmą Midway i pojechał na wakacje. Niedługo później projekt, w którym brał udział, czyli gra "Gauntlet: Seven Sorrows" planowana początkowo na kilka różnych platform, stracił edycję na komputery klasy PC. W tym samym czasie deweloper twierdził, że właśnie "przegląda wiele ekscytujących projektów". Postanowił jednak nie ujawniać, jakie decyzje zamierza podjąć w najbliższej przyszłości.

Tajemniczy twórca - znany zarówno za sprawą m.in. znakomitych "Wolfenstein 3D", "Doom", "Doom II" oraz "Quake", jak też fatalnego "Daikatana" - jesienią ubiegło roku założył kolejne studio deweloperskie. Gwoli przypomnienia po odejściu z Ion Storm, które ostatecznie zamknięto przed rokiem, utworzył Monkeystone Games, które miało zająć się tworzeniem gier na telefony komórkowe. Firma znikła z rynku w mgnieniu oka.

Teraz Romero twierdzi, że pracuje nad wysokobudżetową masową grą online. Szczegółów jednak nie chce zdradzić. Ujawnił jedynie, że współpracuje z kimś bardzo pomysłowym nad nową grą sieciową już od ponad czterech miesięcy i razem współtworzą ujawnione jesienią sekretne studio. Poza faktem, że jego siedziba jest w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych nikt nie zna żadnych szczegółów.

"To nie jest typowa firma zajmująca się grami, a my nie robimy typowych gier" - stwierdził Romero. Jego zdaniem z kilku powodów nowy tytuł jest szczególny na tle pozostałych masowych gier online. Oczywiście konkretów postanowił nie zdradzić. Powiedział jedynie, że fundusz przeznaczony na przygotowanie tytułu jest naprawdę spory. Szczegółów jednak nie ujawnił.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rozrywki | magazyn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy