W połowie października Nintendo rozpocznie sprzedaż nowej konsoli iQue Player, przygotowanej specjalnie na rynek chiński. Według zapewnień producenta urządzenie będzie nie tylko tanie, ale i odporne na piractwo. Cena iQue wyniesie 498 juanów, czyli zaledwie 235 PLN. Gry będą sprzedawane po 48 juanów (22 PLN). Aby zabezpieczyć się przed piractwem, Nintendo będzie w specjalnych punktach usługowych nagrywać programy na karty flash o pojemności 64MB. Karta będzie współpracować tylko z egzemplarzem konsoli, do którego została dołączona.
"Do tej pory koncentrowaliśmy się na krajach rozwiniętych - Japonii, Stanach Zjednoczonych i państwach europejskich, oferując im wyrafinowane urządzenia. Aby dotrzeć do szerokiej rzeszy odbiorców w Chinach, zwłaszcza mieszkańców w głębi kraju, mniej zamożnych od ludzi mieszkających na wybrzeżu, uznaliśmy że musimy stworzyć tańszą konsolę" - powiedział prezes Nintendo, Satoru Iwata.
Konsola iQue będzie obsługiwać gry stworzone dla platform SNES i Nintendo 64. W dniu premiery dostępnych będzie 10 tytułów. Wśród nich nie zabraknie oczywiście gry z hydraulikiem Mario w roli głównej. Gdyby udało się odnieść sukces na niezwykle trudnym, ale potencjalnie największym na świecie rynku chińskim, "Wielkie N" zapewne nie musiałoby się martwić kłopotami ze sprzedażą konsoli GameCube. Japońskich ekspertów czeka jednak trudne zadanie - jeszcze żaden duży producent nie sprzedawał w Chinach konsol, rynek gier opiera się tam komputerach PC. Kraj jest biedny, a ze względu na skalę piractwa najwięksi producenci konsol omijali go do tej pory szerokim łukiem.
(4D)
