Lopez i Affleck razem - także w grze

Zamieszanie wokół ślubu dwóch niekwestionowanych gwiazd popkultury - Jennifer Lopez i Bena Afflecka - rośnie. Swoją "cegiełkę" dołożył reżyser Kevin Smith, który na planie swojego najnowszego filmu "Jersey Girl" podarował parze automat ze specjalnie przygotowaną grą.



"Jersey Girl" zadebiutuje w przyszłym roku, jednak reżyser Kevin Smith - twórca takich obrazów jak "Sprzedawcy" czy "W pogoni za Amy" - doszedł najwyraźniej do wniosku, że promocji nigdy za wiele. Wykorzystując fakt, że Lopez i Affleck zaręczyli się właśnie w trakcie prac nad "Jersey Girl" (oboje grają w tym filmie), postanowił przygotować dla pary prezent, który przy okazji zdążył już zrobić trochę szumu wokół filmu.

Reklama



Podarunek to automat z grą "Jen Saves Ben", przygotowaną przez firmę Powerhouse Animation Studios. Gra przedstawia Jennifer Lopez, która ratuje swojego ukochanego porwanego przez wojowników ninja. Całość jest przedstawiona w komiksowej formie i stylistycznie nawiązuje do gier karate z lat 80-tych. Role "czarnych charakterów" przypadły reżyserowi - którego komputerowa podobizna nosi nazwę Dr Smith - oraz Mattowi Damonowi, współtwórcy scenariusza, który w grze jest złym robotem. Ścieżkę dźwiękową stanowią piosenki Jennifer Lopez.



Biorąc pod uwagę, że oprawa "Jen Saves Ben" jest dość prosta, można się spodziewać, że wraz z premierą filmu gra zostanie udostępniona szerszej rzeszy odbiorców. Być może w Internecie.



(4D)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zamieszanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama