Longhorn dla graczy

W systemie Longhorn - nowej wersji Windowsa, która zadebiutuje w roku 2005 - pojawi się szereg udoskonaleń ułatwiających życie komputerowych graczy. Informacji na ten temat udzielił serwisowi GameSpot szef działu Windows Graphics and Gaming - Dean Lester. Powiedział on, że 200-osobowy zespół pracuje nad uczynieniem z komputerów platformy dla gier, która byłaby nie mniej wygodna niż konsole.



Jak na razie nie należy się spodziewać kolejnych wersji DirectX - "dziesiątka" pojawi się na pewno dopiero po premierze Longhorna. W systemie pojawi się za to szereg ciekawych rozwiązań, m.in. trójwymiarowy interfejs i zakładka "Moje gry", w której zostaną zgrupowane wszystkie funkcje związane z grami - nie tylko uruchamianie zainstalowanych tytułów, ale także kwestie związane z konfiguracją. Zresztą rozwiązywanie problemów z uruchamianiem gier będzie zautomatyzowane - "łatki" będą pobierane razem z poprawkami do systemu. Trwają też prace nad możliwością uruchamiania gier bezpośrednio z płyty - bez instalacji na dysku. Microsoft wprowadzi również opcje kontroli rodzicielskiej, dzięki którym możliwe będzie zablokowanie dostępu do niektórych pozycji.

Reklama



Innowacje Microsoftu nie ograniczą się jednak do samego systemu Longhorn. Firma zapowiada także zakrojoną na szeroką skalę akcję, która - przy wsparciu całej branży - ma pomóc w dostosowaniu komputerów osobistych do "konsolowych" standardów. I tak Microsoft chce, aby ujednolicić liczbę i układ przycisków na kontrolerach do gier, co zaoszczędzi użytkownikom konfiguracji sprzętu do każdego nowego tytułu. Firma z Redmond chce także wprowadzić precyzyjne wytyczne, w jaki sposób podawać wymagania sprzętowe na pudełku z grą. Dziś bywa z tym różnie i nie zawsze konfiguracja opisana na opakowaniu gry umożliwia płynną zabawę. Najprawdopodobniej wprowadzony zostanie system numeryczny określający klasy sprzętu: od popularnego segmentu low-budget po high-end. Numeracja będzie rozszerzana wraz z pojawieniem się na rynku szybszych maszyn.



Wszystkie te zmiany mają sprawić, że korzystanie z "pecetów" jako platformy do gier będzie wygodniejsze. A przy okazji gracze mają stać się tą grupą użytkowników, która szybko "przesiądzie" się na nowy system Microsoftu i pomoże w jego popularyzacji.



(4D)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy