Bazująca na powieści Tima LaHaye'a i Jerry'ego B. Jenkinsa religijna strategia czasu rzeczywistego została opóźniona. Ostateczne starcie sił dobra i przerażającego zła będzie musiało poczekać...
Gra "Left Behind: The Eternal Forces", która ma stanowić nowy typ gry z gatunku RTS za sprawą wprowadzenia wydarzeń o apokaliptycznej skali, nie dotrze do chętnych rozrywki graczy aż tak szybko. W rolę przywódców walczących podczas bitwy pomiędzy dwoma nacjami, na które podzielili się w obliczu końca świata mieszkańcy Nowego Jorku - "Tribulation Forces" (siły dobra) oraz "Global Community Peacekeepers" (siły zła) - wcielimy się dopiero w drugiej połowie bieżącego roku.
Gra do tej pory była zapowiedziana na przełom marca i kwietnia. Teraz pewne już jest, że twórcy postanowili spędzić nad jej opracowaniem więcej czasu. Jak twierdzą, chcą, aby była w stanie konkurować z najważniejszymi strategiami, jakie znajdują się na rynku. Wciąż jednak nie wiadomo czy gra - tak jak książki, na których się opiera - dotrze do Europy.
Niemniej do naszej dyspozycji będzie oddanych ponad 30 typów różnych oddziałów posługujących się rozmaitymi zdolnościami i atrybutami. Nie zabraknie też wypełnionych akcją bitw na ulicach miasta i dodatkowych efektów wizualnych związanych z niecodziennymi, aczkolwiek fikcyjnym wydarzeniami.
Warto dodać, że oparta na chrześcijańskiej biblii gra nie jest pierwszym materiałem religijnym, który ma dotrzeć do odbiorców za pomocą nowych mediów. Jak podają badania Pew Internet & American Life Project, w Ameryce Północnej 66% kobiet szuka w internecie głównie treści religijnych, często powiązanych z komunikacją i zdrowiem. Modne są też usługi firmy FaithMobile, która sprzedaje chrześcijańskie dzwonki, tapety i filmy do telefonów komórkowych. Zgodnie z analizami firmy Packaged Facts, wartość oprogramowania religijnego na całym świecie wynosi obecnie około 80 milionów dolarów, a w ciągu najbliższych pięciu lat nastąpi swoisty boom i wartość ta wzrośnie o połowę.
Do tej pory w cyklu "Left Behind" ukazało się 12 książek, które są uznane za najlepszą amerykańską serię wszech czasów. Na całym świecie zaś sprzedano już ją w łącznym nakładzie blisko 63 milionów egzemplarzy. Książki z serii zajęły też czołowe pozycje w rankingach dzienników New York Times i USA Today.
Czy gra "The Eternal Forces" odniesie podobny sukces?
Reklama
