Kurczakiem w oko

Spotykają się dwaj koledzy. Jeden z nich ma podbite oko.

- Co ci się stało?

- Żona mnie tak mrożonym kurczakiem załatwiła.

- Mrożonym kurczakiem?!

- Tak, poszła po niego do zamrażarki, nachyliła się, a wtedy ja podszedłem i wziąłem ją od tyłu.

- To co, nie lubi od tyłu? - dopytuje się kolega.

- Lubi, ale nie w hipermarkecie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy