Konsolowy boom w USA

Zbliżające się premiery konsol Microsoftu i Nintendo prawdopodobnie zapoczątkują kolejny boom na amerykańskim rynku elektronicznej rozrywki. Ze względu na obawy przed atakami terrorystycznymi, Amerykanie są bardziej niż kiedykolwiek wcześniej skłonni spędzać czas w domu.



15 listopada do amerykańskich sklepów trafi 300 tys. Xbox-ów (w cenie 299 USD za sztukę), trzy dni później nastąpi premiera GameCube. Nintendo przygotowało na premierę 700 tys. sztuk konsol, będą one sprzedawane po 199 USD. Dodatkowo, Sony zwiększyło produkcję PlayStation 2 - firma oczekuje, że Nintendo i Microsoft nie zaspokoją samodzielnie popytu rynku i sprzedaż PS2 wzrośnie.

Reklama

W USA ludzie coraz bardziej boją się opuszczać swoje mieszkania. Amerykanie mniej podróżują - nie tylko samolotami: zmalał również ruch na drogach. Wszystko to sprzyja spędzaniu czasu w domu, co daje szanse na zwiększenie popularności domowych systemów rozrywki.

Todd Kuhrt, analityk z Midwest Research, tak komentuje sytuację: "Myślę, że jest prawdopodobne, że ludzie będą wydawać więcej pieniędzy na domowe rozrywki, takie jak gry wideo czy DVD, równocześnie przeznaczając mniej na podróżowanie i wakacje. Gdzieś muszą wydać te pieniądze".

Obecnie wartość światowego rynku gier wideo ocenia się na 20 mld USD. Jeśli przewidywania specjalistów potwierdzą się, w przyszłym roku kwota ta ulegnie znacznemu powiększeniu.



Źródło wiadomości: 4D

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rozrywki | boom | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy