Witajcie Konsolowi Mocarze! Pozdrawiam Was tym bardziej gorąco, że czynnie bierzecie udział w naszej polemice dotyczącej wyższości konsol nad blaszakami! Pozwólcie, że przytoczę Wasze najbardziej interesujące wypowiedzi z ostatniego tygodnia!!!
PETER PS2-MAN /22.05.2002 16:07/ Kupiłem dwa lata temu nowość na rynku tj. Pentiumka 800MHz+256MB RAM+RivaTNT 32MB i inne bajery wspomagające gry - wydałem na to majątek!!! (a zastanawiałem się czy nie kupić np. PlayStation2! Byłem głupi i wybrałem kompa do gier!!! Co ze mnie za baran!!! Pół roku po zakupie właściwie by być nadal na topie musiałbym wymienić płytę główną + procesor!! - dobrze, że tego nie zrobiłem, gdyż za kolejne pół roku historia musiałaby się powtórzyć i tak w kółko Macieju!!! To jakiś absurd by kupować kompy do gier!!! Kompy się do tego nie nadają!!! Przez ten okres (tj.2lata) wychodzi na to, że musiałbym wymieniać bebechy co pół roku inwestując po 2tysiące na 6miesięcy - paranoja!!!! ...na sprzęcie tym który zakupiłem już praktycznie nowe gry nie chodzą - wszystko skacze jak nieźle wytresowana żaba! Całe szczęście kupiłem PS2 i jestem nareszcie szczęśliwy!!! - Wydałem 1400zł jednorazowo a grafikę mam taką (np. jak w GranTurismo3), że Piece nigdy mojej konsoli nie podskoczą!!! I co najważniejsze - przez pięć lat nie muszę się martwić o dokładanie do sprzętu, gdyż konsole nie wymagają modernizacji jak Pecety!!! Konsole to potęga - masz rację - Pozdrawiam Cię!!!
Wierny Fan Gier - PRZEMO /23.05.2002 06:09/ Sam jestem posiadaczem Peceta i wiem, że gdybym chciał na nim grać to musiałbym co najmniej 2-3razy w roku modernizować sprzęt - co wydaje się totalnym absurdem!!! a i tak nie osiągnę takiego efektu jak na konsolach!!! ...tylko niech nikt mi nie mówi, że ma na piecu jakąś grę, która chociaż do pięt dorastałaby GranTurismo3:A-spec!!! Piece już wymiękają i nic im nie pomoże - taka jest prawda!!! A GranTurismo nadal RZĄDZI!!! i za to je kocham oraz moją PlayStation2!!! Pozdrawiam Cię Martinez oraz Was wszystkich - tak trzymajcie!!!
Dla zrównoważenia opinii odezwał się również głos wielbiący blaszane ogrzewacze - oto on:
Yasioo /24.05.2002 13:55/ Tak masz racje. Po co ślęczeć nad monitorem 15', kiedy można usiąść pod ekranem telewizora 25'. Idealnie dopasowany pad z dziesięcioma guzikami na krzyż. Myślę, że założyciele tej strony nie tolerują piratów więc szykujmy 250zł na gierkę, a jak nam nie przypadnie do gustu to kupmy tą za 3 "bańki". Zresztą...Co to za granie np. Max Payne chodzisz guzikami jak jakieś arcade. Nie mam PS2 i nigdy nie kupię. PC rządzi!!!!
Hmmm... myślicie, że nasz etatowy łowca wypaczonych myśli - CONKER nie wypatrzył swej ofiary? Jesteście w błędzie - dopadł go szybciej niż Yasioo zdążył cokolwiek zainstalować na swym windowzie!!! Oto jego łup:
Conker /25.05.2002 01:53/ Rządzi, w czym? W ilości wywalanej na niego kasy? A może w ilościach turowych strategii, które tak wszyscy kochamy? Lub tych wspaniałych przygodówek interaktywnych na 15 kompaktach? Bez jaj, pececiarskie plastikowe "gierki" nigdy już nie przebiją cudownych konsolowych arcydziełek, a będzie jeszcze gorzej, bo zobaczycie za 5-6 lat wtedy produkcja gier na blaszaka będzie całkowicie nie opłacalna (zresztą już jest, widząc jak wydawcy cieszą się jak ich najnowszy mega hit, który pucowali przez 3 lata sprzedał się w kilkudziesięciu tysiącach egzemplarzy). Gry na konsole liczy się w milionach lub setkach tysięcy sprzedanych sztuk. Ja kompa używam jedynie, do internetu i grafiki, a widząc gnojków cieszących się z właśnie wydawanego GTA3 to aż mnie skręca ze śmiechu, przecież to było już prawie pół roku temu... Pozdrawiam wszystkich PCciarskich szmaciarzy.
No!!! To mi się podoba - mam nadzieję, że Wam również! Ostre zdecydowane zdania poparte logicznymi argumentami - aż chce się słuchać! Teraz Wasza kolej kochani ! Jeżeli macie własne ciekawe, dowcipne, ostre (w granicach dobrego smaku) fotomontaże związane z naszym wątkiem tematycznym tępienia gier blaszakowych to ślijcie je na mój adres: crimsonn@interia.pl - najlepsze będą publikowane w tej rubryce! Niech moc będzie z Wami - KONSOLOWCAMI!
