"Koniec E3" wzbudza mieszane odczucia

W branży gier krajobraz jak po wojnie. Część producentów i wydawców cieszy się ze zmiany formy, w jakiej będą organizowane dotychczas największe targi elektronicznej rozrywki, część jest zrozpaczonych, inni zaś są wstrząśnięci i nie potrafią zrozumieć zmian.

Entertainment Software Association tylko co ogłosiła "ewolucję" Electronic Entertainment Expo, największej imprezy związanej z grami wideo, a już posypały się głosy pochwał i krytyki.

Przypomnijmy: coroczna majowa impreza organizowana w Los Angeles, w której do niedawna uczestniczyło blisko 60 tysięcy zwiedzających, ulegnie radykalnemu zmniejszeniu. Zamknięta impreza przeznaczona tylko dla dziennikarzy i biznesmenów ma odbyć się w lipcu, a zaproszonych na nią zostanie zaledwie około 5 tysięcy osób. Spotkania, jak to określono w oficjalnej nocie prasowej, mają mieć bardziej "intymny charakter" w miejsce gigantycznego show, które zdaniem niektórych wydawców nie przynosi oczekiwanych rezultatów. E3 Media Festival będzie nową nazwą imprezy, która od teraz ma być rozpoznawana jako poświęcona nie tylko grom, ale też szeroko pojętej multimedialnej rozrywce.

Brytyjski serwis branżowy GamesIndustry.biz sprawdził opinie towarzyszące wydarzeniu. Spośród trzech najważniejszych firm tworzących własne konsole tylko Nintendo potwierdziło już chęć uczestniczenia w targach w przyszłym roku, Sony i Microsoft zamierzają przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie w późniejszym okresie czasu. Wszystkie trzy firmy co roku organizują też własne imprezy promocyjne.

Według plotek Electronic Arts wnioskowało za zmianą formy amerykańskiej wystawy. Firma oficjalnie zapowiedziała zastąpienie udziału w E3 poprzez skupienie się na prezentacjach podczas mniejszych, bardziej regionalnych targów m.in. w Lipsku, Chinach i Tokio oraz własnych konferencji prasowych.

Międzynarodowa firma wydawnicza NCSoft specjalizująca się w grach sieciowych zamierza poprzeć nową formę targów E3 oraz lokalne imprezy w rożnych miejscach globu.

Komentarzy w sprawie E3 odmówiły: THQ, Sega, Vivendi oraz Ubisoft. Wszystkie te firmy zamierzają przedstawić swoje plany w późniejszym terminie.

Niemniej anonimowi przedstawiciele tych firm w wypowiedziach dla GamesIndustry.biz chwalili decyzję, bo "teraz będzie można zobaczyć wszystkie produkty", jednakże z drugiej strony wolą nie ruszać się z miejsca, gdyż "wydając informacje prasowe ludzie i tak dowiedzą się o naszych grach z prasy i sieci". Inny komentator wątpił w możliwość zmniejszenia roli targów E3, które przez 12 lat urosły do miana symbolu.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: targi | krajobraz | odczucia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy