Kolejne sekrety Revolution ujawnione

Jim Merrick, szef marketingu europejskiego oddziału korporacji Nintendo, w wywiadzie udzielonym dla hiszpańskiego serwisu branżowego Meristation podał nowe informacje związane z dość tajemniczą do tej pory nową konsolą następnej generacji Revolution.

Przedstawiciel Nintendo potwierdził przy okazji ujawnione ostatnio plany globalnego startu sprzedaży platformy Revolution. Jak stwierdził, premiera sprzętu w poszczególnych regionach świata odbędzie się w przybliżonym okresie czasu, a odstępy pomiędzy konkretnymi terytoriami będą maksymalnie wynosić dwa tygodnie. Niemniej jednak nie ujawnił, kiedy w ogóle możemy spodziewać się debiutu konsoli. Poinformował też, że żadna z planowanych na nią gier nie zostanie zaprezentowana przed końcem bieżącego roku.

Mimo wszystko Merrick podał zaskakująco sporo nowych wieści. W jego opinii jakość gier na Revolution nie będzie się znacznie różnić od tych z Xboxa 360 czy PlayStation 3. Do tej pory jednak spekulowano, że platforma Nintendo będzie dysponować zdecydowanie słabszą technologią i nie będzie mieć żadnych szans z propozycjami konkurencji.

Ponadto japoński gigant ma szeroko zakrojone plany w związku z sieciowymi możliwościami swoich platform. W samej Europie ma zostać rozmieszczonych niedługo ponad 25 tysięcy punktów hot spot służących do komunikacji bezprzewodowej. Merrick nie podał jednak, czy ich założenie zostanie rozwiązane przy współpracy partnera, takiego jak chociażby sieć restauracji szybkich dań McDonald's w Stanach Zjednoczonych.

Niemniej jednak dzięki Revolution będzie można grać w opcjach online nawet jeśli nie będzie się posiadać własnej kopii danej produkcji. Podobne rozwiązanie zostało do tej pory zastosowane tylko w przypadku części gier na przenośną konsolę Nintendo Dual Screen. Podobnie jak w przypadku mniejszego sprzętu japońskiego koncernu, będzie można dokupić specjalny adapter USB do bezprzewodowej komunikacji WiFi, podłączany do komputerów klasy PC. Z sieci będzie też można bez ograniczeń pobrać wiele gier i dodatków, które ukazały się w sklepach w odległych regionach globu ziemskiego.

Odnośnie uruchamiania starszych produkcji z poprzednich konsoli firmy, Merrick ujawnił, że gry z konsoli Nintendo 64 uruchomione na Revolution będą działać zdecydowanie bardziej płynnie, aczkolwiek nie zostaną prowadzone żadne zmiany co do ich oprawy graficznej.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sekret
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy