Kogo wybierze Sega?

Firma Namco - czołowy japoński twórca gier - zwróciła się do Segi z prośbą o wznowienie negocjacji dotyczących ewentualnej fuzji. Borykająca się z trudnościami finansowymi Sega będzie musiała zdecydować, czy zerwać zawartą w październiku wstępną umowę o połączeniu z firmą Sammy. Japoński rynek gier wideo należy do największych na świecie - jego wartość szacuje się na 5 mld USD rocznie.



Ze względu na silną konkurencję firmy coraz częściej łączą się, czego najbardziej spektakularnym przykładem było połączenie firm Square i Enix, które weszło w życie 1 kwietnia. Nie inaczej miała zrobić Sega. Firma, która - choć wciąż ma status legendy branży gier - od pięciu lat z rzędu ponosi starty finansowe. Partnerem Segi miało być Sammy - firma niezbyt znana poza Japonią, zajmująca się przede wszystkim produkcją automatów pachinko. Fuzja miała zostać sfinalizowana w maju, jednak teraz pojawiła się atrakcyjna oferta Namco.

Reklama



Namco zgadza się przyjąć podrzędną rolę w nowej spółce - dominującym brandem ma zostać Sega. Akcje Namco zostałyby wymienione na akcje Segi. Co istotne, na informacje o rozmowach pozytywnie zareagował rynek. Cena akcji Namco wzrosła o 1,3%, wartość walorów Segi aż o 15,7%. Gdy pojawiły się pierwsze informacje o fuzji Segi z Sammy, ceny akcji obydwu firm znacznie spadły. Ewentualne połączenie Namco i Segi zaowocowałoby powstaniem firmy o wartości 1,74 mld USD i z rocznym obrotem na poziomie 2,9 mld USD. 23 kwietnia zbiera się zarząd Segi i wtedy poznamy więcej informacji na ten temat.

(4D)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: twórca | wznowienie | firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama