Kobietom róż od Sony i nowe gry od EA

Branża elektronicznej rozrywki nie zaspokaja wymagań przedstawicielek płci pięknej - takie słowa było można usłyszeć podczas konferencji w Edynburgu, na której ujawniono najświeższe wyniki badań rynku oraz zapowiedziano nowe modele konsoli PlayStation.

David Gardner, jeden z głównych przedstawicieli amerykańskiej firmy wydawniczej Electronic Arts, w swoim przemówieniu ujawnił, że według szacunków potentata w krajach, w których firma sprzedaje swoje gry, do tej pory tylko około 40% nastolatek kiedykolwiek korzystało z gry komputerowej. Pośród chłopców wskaźnik ten sięga nawet 90%.

Zdaniem EA w chwili obecnej firma dociera do tylko niewielkiej części potencjalnych odbiorców. Specjaliści koncernu już teraz głowią się nad tym, jak dotrzeć do kobiet w różnym wieku. Podczas swoich prób zamierzają wzorować się na przemyśle filmowym, którego potęga - zdaniem Gardnera - rozbłysła wraz z premierą "Titanica".

Jednakże producent stwierdził, że "kobiety nie chcą 'różowych produkcji'", pokroju gier, w których będą chodzić na zakupy z Paris Hilton czy Britney Spears. Jedyną gra, która sprostała wymogom firmy była do tej pory seria "The Sims" oraz część produkcji dostępnych w ramach serwisu Pogo, który oferuje tzw. dorywcze gry. Według korporacji, kobiety pragną gier z relacjami międzyludzkimi oraz prowadzeniem pogawędek. Na początek firma postanowiła przeprowadzić "eksperymenty" we własnej organizacji. Na czele 4 z 11 zespołów deweloperskich EA stoją już kobiety.

Niefortunnie wypowiedzi Gardnera zbiegły się z zapowiedziami od Sony. Producent zamierza obniżyć cenę konsoli PlayStation 2 ze 149,99 do 129,99 euro. Do tego na przełomie października i listopada na Starym Kontynencie do sprzedaży tafią dedykowane dla kobiet różowe wersje konsoli PlayStation 2 oraz przenośnej PlayStation Portable.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | branża | rozrywki | Sony | Electronic Arts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama