Impact 2 in 1 Programmable Rumble Pad

Producent: Saitek
Rodzaj sprzętu: pad
Platforma: PC, Xbox
Cena detaliczna: 89 PLN
Ocena: 8/10

Dzisiaj każdy posiadacz komputera osobistego wie doskonale, że do niektórych gatunków gier zawsze najlepszym rozwiązaniem będzie konsolowy kontroler. Wibrujący, lekki, wygodny i rewelacyjnie ergonomiczny pad na pewno wielu maniakom bijatyk, zręcznościówek, a w szczególności platformówek bezlitośnie marzył się po nocach. Na szczęście czasami cierpliwość popłaca...

Palec do budki...

Wielu producentów starało się skutecznie zapełnić tę lukę na rynku. Niektórym w sumie się udało, ale jeszcze żaden nie osiągnął pełnego sukcesu w tej materii. Było wiele technik: stworzenie konsolowego odpowiednika od początku lub wzorowanie się na nich, tworząc bliźniacze lub bardzo podobne projekty. W rezultacie zawsze brakowało tego czegoś, jakiegoś małego detalu, który w stu procentach oddałby geniusz DualShocka lub jemu podobnych. Być może dopiero wraz z próbą ekipy Saitek doczekamy się idealnego rozwiązania?

Witaj, zielony bracie

Nowy pad firmy Saitek o nazwie Impact już na początku bez wątpienia przypomina kontroler konsoli Xbox. Ba, to praktycznie jego wierna kopia, zachowując wszystkie jego parametry, czyli ogromne zalety i kilka znikomych wad.

Zacznijmy jednak od początku i tym samym przyjrzyjmy się pudełku i jego zawartości:

  • sześć klawiszy akcji
  • dwie gałki analogowe
  • ośmiokierunkowy, analogowy d-pad
  • dwa silniczki wibracyjne "Feedback"
  • 2 sloty rozszerzenia
  • dowolność w programowaniu pada
  • idealne wymiary
  • dwumetrowy kabel
  • dwie wtyczki, zarówno do PC jak i do Xboxa

  • Tak przedstawiają się informacje widniejące na kartonowym pudełku. Oczywiście my, jako dociekliwi, nie dajemy się zwieść tym pustym zapewnieniom i kontynuujemy nasze szczegółowe oględziny.

    W pudełku, oprócz pada znajduje się także instrukcja obsługi, która bez wątpienia mogłaby w ogóle się nie pojawić. Jest mizerna, mało opisowa, pobieżna i w żadnym wypadku jej zadaniem nie jest ułatwienia nam współpracy z nowym kontrolerem.
    Oprócz wyżej wymienionych w pudle odnajdziemy również płytę CD, na której oczywiście odnajdziemy potrzebne nam sterowniki. Jak zatem wygląda instalacja i samo korzystanie z pada na "pecetowych włościach"? Muszę przyznać, że działa bez najmniejszych problemów. System Plug&Play standardowo zapewnia szybką i sprawną instalację, następnie restart komputera i pad działa praktycznie jak przypięty do konsoli. Brawo!

    Szczegóły

    Kiedy już zapoznaliśmy się z technicznymi bajerami, czas ocenić pada pod względem designu.

    Tak jak wspomniałem na początku, pad jest idealną kopią tego oryginalnego, dobrze nam znanego z Xboxa: prawie identyczna kolorystyka; materiał, z jakiego wykonano urządzenie; położenie klawiszy oraz wszelkich detali obecnych w sprzęcie. Jedyne różnice to obecność klawisza "program", dodatkowych cyfr położonych w sąsiedztwie każdego klawisza oraz gumki na obydwóch rączkach, których zadaniem jest lepsza ergonomia pada. I jeszcze jedno - w odróżnieniu od "xboxowego" pada, Impact nie posiada "zawleczki bezpieczeństwa", która nie raz ratowała naszą konsolę przed zniszczeniem. O co mi chodzi? Oprócz wtyczki do konsoli, kontroler Billa posiada jeszcze drugą, tuż za pierwszą, więc kiedy np. kumpel przeleciał niespodziewanie przed telewizorem, nie zrzucał całego sprzętu na ziemię, a jedynie odłączał jedną część kabla od drugiej. Prosty , ale równocześnie genialny patent. Szkoda, że tego nie doceniono lub nie dostrzeżono i element ten nie zagościł i w tej, jakby się wydawało, idealnej kopii zrobionej przez Saiteka...

    Sam pad sprawia bardzo dobre wrażenie. Jest dokładnie i bardzo porządnie wykonany. Wszelkie, nawet najmniejsze elementy są dopracowane w każdym szczególe, a jego wytrzymałość i niezawodność do podstawowe zalety. Dodatkowo cyfry, które znajdują się przy każdym przycisku, znacznie ułatwią nam sklecenie każdego złożonego "combosa" np. w takim "Virtua Fighter", gdzie łatwiej operować serią 1, 4, 2, 3, niż mało intuicyjnymi dla posiadaczy komputerów osobistych: kółko, krzyżyk, kwadrat, itd.

    Na koniec nie można pominąć obecności przycisku "program", po naciśnięciu którego możemy wprowadzić 10-klawiszową sekwencję i odpalić ją w każdym momencie gry. Przydatny patent.

    Do dzieła

    Po kilkudziesięciu godzinach mocnego testowania zarówno na Xboxie, jak i komputerze osobistym, stwierdzam jednoznacznie, że otrzymaliśmy bardzo dobry produkt. Nawet przez chwilę nie odczułem różnicy pomiędzy "padem Billa" a Impactem, co zdecydowanie musimy zaliczyć na plus. Wytrzymały, bardzo dokładny w swoim działaniu i rewelacyjnie wygodny bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się, że tak dobrze można przenieść konsolową precyzję w świat "pecetowych" tytułów.

    Warto!

    Nowy pad firmy Saitek to bardzo dobry zakup, szczególnie dla posiadaczy komputerów PC. Bardzo dobrze wykonany, wytrzymały, ergonomiczny i niezawodny kontroler na pewno przypadnie do gustu każdemu fanowi mocnego i długiego grania. Ci natomiast, co mają już swoje konsole oraz wymarzone pady, bez problemu mogą korzystać i z tego, bo na pewno nie poczują żadnej różnicy.

    AFrO

    Reklama
    INTERIA.PL
    Dowiedz się więcej na temat: Platforma Obywatelska | Xbox | kontroler
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Strona główna INTERIA.PL
    Polecamy