Zespół deweloperski Valve w wydanym ostatnio oświadczeniu prasowym przedstawił drobne, ale niezwykle istotne uzupełnienie do dotychczasowych wieści o pierwszym oficjalnym rozszerzeniu do drugiej edycji swojej bestsellerowej serii gier FPP.
Jak się okazuje, pierwszy epizod serialowego cyklu dodatków nie będzie potrzebował podstawowej wersji wydanej pod koniec 2004 roku gry. Doug Lombardi odpowiedzialny za marketing w Valve oświadczył, że nowa produkcja jego firmy ma zachwycić graczy swoją jakością.
Niedawno ujawniono, że rozszerzenie zatytułowane "Half-Life 2: Aftermath" zmieni nazwę na "Half-Life 2: Episode One", będzie to zarazem pierwsza z kilku planowanych odsłon podzielonej na powiązane ze sobą w jakiś sposób części serii. Niedawno w rozmowie z brytyjskim serwisem Computer and Video Games reprezentant zespołu powiedział też, iż już rozpoczęto wytężone prace nad długim epizodem nowego cyklu.
Lombardi w nowym oświadczeniu dodał, iż przejście "Episode One" nie zajmie graczom zbyt wiele czasu. Całość będzie stanowić od czterech do sześciu godzin nieustannej zabawy. Nie to jednak ma być głównym plusem tytułu, a ilość wprowadzonych nowinek i niespodzianek dla fanów cyklu.
Valve zapowiedziało, że "Episode One" oraz kolejne dodatki będą działać bez konieczności posiadania oryginalnego "Half-Life 2". Gra trafi do sprzedaży już 24 kwietnia za pośrednictwem systemu dystrybucji sieciowej Steam. Niemniej nie wiadomo jeszcze kiedy pojawią się kolejne edycje - Lombardi jedynie ma nadzieję, iż jego firma postara się o jak najmniejsze odstępy czasu pomiędzy kolejnymi częściami.
