Hillary Clinton, żona byłego demokratycznego prezydenta Stanów Zjednoczonych, a obecnie senator stanu Nowy Jork, zaatakowała twórców brutalnych gier komputerowych, nazywając producenta "Grand Theft Auto", firmę Rockstar Games, "głównym zagrożeniem" moralności.
Clinton chce w koalicji z zatwardziałymi republikanami z kongresu przeforsować plan wprowadzenia badań, które sprawdziłyby, jaki wpływ na zachowania dzieci mają elektroniczne media.
Clinton chce wykorzystać z budżetu federalnego 90 mln dol. i całą kwotę przeznaczyć na badania wpływu gier i innych mediów elektronicznych na "poznawczy, socjalny, emocjonalny i psychiczny rozwój" dzieci - podał Sunday Times.
Hillary Clinton w jej ataku na producentów brutalnych gier komputerowych wspiera republikański senator Sam Brownback, a także Rick Santorum, który jest dobrze znany ze swojego stanowiska na temat homoseksualizmu. Santorum w publicznych oświadczeniach przyrównuje to zjawisko do bestialstwa.
"Dzieci grają w gry, które zachęcają je do seksu z prostytutkami, by następnie je zabić" - powiedziała Hillary Clinton. "To jest cicha epidemia zarażająca ogólny kurs mediów, które uczą dzieci, że jest dobrze potępiać innych ludzi za to, iż są kobietami, mają inny kolor skóry lub pochodzą z innego miejsca na świecie".
Hillary Clinton, która najprawdopodobniej wystartuje w wyborach prezydenckich w 2008 roku, obrała w swojej polityce wewnętrznej prawicowy kurs w celu zdobycia sobie głosów republikańskich wyborców. Gry komputerowe są chyba ostatnią polityczną zabawką, która nie zajmowała się jeszcze ambitna pani senator.
Reklama
