GTR: FIA GT Racing

Producent: SimBin
Wydawca: 10Tacle Studios AG
Dystrybutor PL: PLAY
Rodzaj gry: wyścigi
Data wydania PL: 27 czerwiec 2005
Wymagania sprzętowe: PIII 1.2 GHz, 384 MB RAM, karta graficzna 32 MB, 1 GB HDD
Cena detaliczna: 84 PLN
Ocena: 8.5/10

Najnowszy produkt firmy SimBin reklamowany jest jako gra, która oferuje niespotykanie realistyczny model jazdy, dodając do tego oryginalne wozy, prawdziwe tory oraz znanych kierowców. Czyż to nie jest prosta recepta na sukces? Moim zdaniem samo wykupienie licencji na używanie oryginalnych nazewnictwa oraz zapewnienia o świetnym realizmie - to połowa sukcesu. Wszystko i tak wychodzi w praniu. Jak dotąd świat gier komputerowych ujrzał bardzo wiele gier, które stawiały przede wszystkim na realizm jazdy. Wystarczy wymienić takie tytuły, jak chociażby serię "Colin McRae Rally" czy "Richard Burns Rally". Wspomniane produkcje nie należały do łatwych i przeznaczone były głównie dla wytrawnych kierowców. Nie będę ukrywał, iż "GTR" też zalicza się do tej grupy. Oznacza to tylko tyle, iż sympatycy zręcznościowych wyścigów będą musieli poszukać sobie innego zakupu.

"GTR" wita nas ciekawie zrealizowanym intro, które w oryginalny sposób ukazuje wycinek walki na torze pomiędzy kierowcami takich samochodów, jak: Ferrari, Chrysler, Porsche, BMW czy Lotus. Bój toczy się nie o byle co, tylko o tytuł mistrza GT FIA. Po przetrawieniu intro zostajemy postawieni przed wyborem jednego spośród trzech trybów gry: Arcade, Semi-Pro oraz Simulation. Pierwszy z nich został przeznaczony dla początkujących, wobec czego jazda będzie łatwa i przyjemna. Sęk w tym, iż ten tryb nie oferuje wzięcia udziału w mistrzostwach. Należy go bardziej traktować jako tutorial. Natomiast w trybie Pro będziemy mogli już poczuć realistyczne zachowanie samochodu, z tym jednak wyjątkiem, że autorzy pominęli szereg detali, które utrudniają przebieg jazdy. Innymi słowy - opcja gry przeznaczona może nie dla wyjadaczy, ale dla osób żądnych dobrej zabawy i znających się na rzeczy. Co do trybu Simulation - polecam go wyłącznie rajdowym "rzeźnikom". Realia zostały odwzorowane tam w najdrobniejszych szczegółach. Można co prawda skorzystać z systemu ułatwień, ale zanim przyswoimy sobie sztukę prowadzenia samochodu w takich warunkach, to sporo wody w Wiśle upłynie. Każdy z przytoczonych tutaj trybów zawiera różne opcje zabawy. Tryb Arcade, który przyjmiemy za trening, został podzielony na kilka stopni trudności i ogranicza się on tylko do kilku wyścigów, gdzie liczba okrążeń oraz ilość przeciwników została określona z góry.

Co do trybów Semi-Pro oraz Sim - zawierają one Praktykę, Wyścig oraz Mistrzostwa. O ile dwóch pierwszych opcji rozgrywki tłumaczyć nie trzeba, tak wypadałoby co nieco napisać o mistrzostwach. Odbywają się one według kalendarza mistrzostw, które rozgrywały się przed dwoma laty. Każdy wyścig o punkty poprzedzają dwa dni treningowe, kwalifikacja oraz rozgrzewka. Z kolei w garażu nasi mechanicy dbają o odpowiednie ustawienie zawieszenia, aerodynamiki, hamulców, przełożenia skrzyni biegów, opon etc. Na torze natomiast zdarzyć może się dosłownie wszystko. Wiele zależy od tego, na jak długi wyścig się zdecydujemy, bowiem przed startem można wedle uznania regulować ilość okrążeń. Podczas jazdy bardzo dużo kłopotów sprawić mogą zmienne warunki pogodowe. Wyścig przykładowo rozpoczniemy w pełnym słońcu, by po kilkunastu okrążeniach na tor spadła ulewa. W dodatku na uwadze trzeba mieć fakt, iż paliwo z naszej maszyny ubywa bardzo szybko. Dlatego w odpowiednim momencie trzeba zawiadomić boks, iż mamy zamiar po następnym okrążeniu zatankować do pełna. Tak samo przy zniszczeniach - jeżeli na trasie spotka nas przykra kolizja, jedynym zbawieniem są wtedy mechanicy i zjazd do boksu. Długość naprawy zależeć będzie od zniszczeń, a gama tych jest całkiem bogata.

Nasi komputerowi przeciwnicy to bardzo szczwane bestie. Dokładnie analizują nasze kroki i czają się za tylnym spoilerem tak długo, aż w końcu popełnimy błąd, który skrzętnie wykorzystają. Na torze nie ma łatwego życia, zwłaszcza gdy obok nas ściga się pięćdziesięciu innych facetów. Oczywiście przed wyścigiem musimy wybrać interesujący nas wóz. Stajnia samochodowa jest doprawdy zapierająca dech w piersiach, bowiem do wyboru mamy 50 modeli takich firm, jak: Lister, Lamborghini, Chrysler, Ferrari, Saleen, Mosler, Chevloret, Corvette, Posche, Seat, Morgan, BMW, Lotus czy Vertigo. Torów, na których przyjdzie nam się ścigać, jest 10 - między innymi: Monza, Estoril czy SPA.

Graficznie GTR prezentuje się bardzo okazale. Trzeba przyznać, że autorzy bardzo wiele pracy poświęcili na stworzenie odpowiedniego silnika gry. Grając na najwyższych detalach (ku temu potrzeba już niezłego sprzętu) można cieszyć oko świetnie przygotowanymi modelami samochodów, dokładnym systemem uszkodzeń, zmienną aurą i porą dnia, a także oświetleniem. To, co dzieje się na torze, możemy obserwować za pomocą czterech kamer. Moim zdaniem najlepszy jest widok z tyłu samochodu. Oprawie audio nic nie można zarzucić. Odgłosy zostały odpowiednio zachowane, ryk silników robi niesamowite wrażenie, a muzyka jest szybka i nawiązuje do tematu gry.

Za dystrybucję na terenie kraju odpowiada firma PLAY. Dystrybutor ten przyzwyczaił nas do swoich tanich i - nie ukrywajmy - słabych jakościowo gier. Myślałem, że w przypadku "GTR" będzie podobnie, ale w tym wypadku mile się zaskoczyłem. Niestety, cena w tym wypadku wzrosła razem z jakością produktu i oscyluje w granicach 90 złotych. Pudełko z grą zawiera 4 CD, ale po prawdzie dwie z nich znalazły się tam całkowicie niepotrzebnie, bowiem zawierają jakieś mało znane utwory muzyczne, całkowicie niezwiązane z grą. Co do samej gry, to wszystko zostało w pełni zlokalizowane, zarówno tekst pisany jak i mówiony. Szkoda tylko, iż lektora informującego nas o tym co dzieje się na torze niewyraźnie słychać.

Nie zabraknie tutaj również trybu multiplayer, który oferuje bardzo wiele dobrej zabawy. Wraz z innymi graczami można zrzeszać się w ligi i prowadzić niesamowite boje o wirtualne mistrzostwo. Zapewnia to o wiele więcej frajdy, aniżeli pokonywanie komputerowych przeciwników. Ubolewać można jedynie nad tym, że często występują błędy w połączeniu się z serwerem.

Na zakończenie muszę napisać, że na dobrą sprawę gra jest pozbawiona jakiś poważnych błędów. Autorzy zadbali naprawdę o wszystko. Zasadnicza kwestia polega jednak na tym, iż - tak jak napisałem na początku - to nie jest gra skierowana dla każdego odbiorcy. Poprzez swój wygórowany realizm i duży stopień trudności, może zniechęcić wiele osób może już po paru godzinach. Jeżeli jesteś jednak doświadczonym kierowcą i lubisz wyzwania - "GTR: FIA GT Racing" wciągnie Cię na bardzo długo, a ilość zarwanych z tego powodu nocy będzie niezliczona.

Janek

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wyścigi | zabawy | wyścig | wydawca | dystrybutor | fia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy