Gry niosą ze sobą emocje

Badania przeprowadzone przez ośrodek Bowen Research stwierdziły jednoznacznie, że wiele gier wideo wywołuje u ich odbiorców specyficzne zachowania.

Analitycy uznali, iż gry mogą już zacząć spokojnie konkurować pod tym względem z książkami, filmami oraz muzyką. W przeprowadzonym przez zawodowych ankieterów sondażu na grupie dokładnie 535 graczy aż dwie trzecie badanych stwierdziło, że to właśnie gry są najlepszym środkiem do przekazu emocji lub też wkrótce będą równe innym mediom.

Zgodnie z przewidywaniami autorów raportu, gatunkiem gier wywołującym najwięcej emocji są produkcje RPG (role playing game), w których gracz ma największą dozę swobody w podejmowaniu decyzji. Tytuły z tego gatunku są głównie przeznaczone do zabawy dla jednego gracza, dialogi i wydarzenia są zaś wcześniej przygotowane przez producenta gry. Pod względem zawartości emocjonalnej sieciowe RPG-i zdecydowanie ustępują grom wyreżyserowanym. Za najbardziej wzruszającą i zaskakującą produkcję badani uznali "Final Fantasy VII" z 1998 roku. Scena śmierci Aerith zapadła w pamięć oraz doprowadziła do łez zdecydowaną większość badanych. Także inne tytuły z tej serii gier firmy Square Enix były często wspominane przez graczy.

Zaraz po RPG-ach ładunków emocji dostarczają pierwszoosobowe strzelanki oraz gry akcji. Największą rolę odgrywają tu ustalone wcześniej przez twórców wydarzenia. Innym ważnym czynnikiem okazała się możliwość rywalizacji z innymi oraz wykonywania działań wymagających honoru lub lojalności. Najmniej emocji graczom dostarczały wszelkie symulatory lotu. Producenci gier tego gatunku muszą poświecić swoim tytułom jeszcze więcej pracy, aby przykuć uwagę użytkowników.

Autor badań - Hugh Bowen - dodał, że wyniki są zaskakujące, bo przeczą panującym powszechnie opiniom, jakoby gry służyły tylko i wyłącznie do dawania prostej i nieskrępowanej rozrywki.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wideo | ośrodek | emocje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy