G-Shot DV601

Producent: Genius
Rodzaj sprzętu: kamera wideo
Cena detaliczna: ok. 450 zł
Ocena: 8.5/10

Od dłuższego czasu brakowało mi takich urządzeń. Na imprezce nakręcę szalony film, wracając do domu posłucham mp3, w międzyczasie zrobię zdjęcie mojej dziewczynie, a z kumplem pobawię się w wideokonferencje i zabijając nudę nagram jakieś głupoty na dyktafonie...

Hybryda...

...to system lub urządzanie, które dzięki zaawansowanej technologii oraz rozwiniętej minimalizacji, posiadając małe i określone gabaryty, zawiera wiele funkcji multimedialnych. Fajna regułka - ciekawe tylko, jak ona ma się do rzeczywistości? Porównajmy ją z najnowszym produktem Geniusa o dźwięcznej nazwie G-Shot DV601.

Diabeł tkwi w szczegółach

Na początku jak zawsze oglądamy pudełko - ładne graficznie, zapisane istotnymi informacjami, zawierające bardzo wyczerpujący opis techniczny urządzenia. Otwieramy pudło i wyciągamy wszystko co w środku. A tam w poręcznym pokrowcu dzieło Geniusa, kabel USB, słuchawki, smycz, płytka instalacyjna i całkiem grubaśna książeczka. Przejrzyjmy ją więc i spójrzmy co do zaoferowania ma nam nowiuśki G-Shot.

G-Shot DV601 to w skrócie:

  • Obiektyw kamery 3.2 Mega Pixeli
  • Zoom cyfrowy x8
  • Panel LCD 2.4" o rozdzielczości 480x234
  • Trzy pozycje ostrości obiektywu: Normal, Portret i Macro
  • Migawka cyfrowa o prędkości 1/8.000 ~ 1/15 sek.
  • 64 MB pamięci integralnej z możliwością użycia kart SD/MMC do 2 GB pojemności
  • Zasięg lampy "Flash" od 1 m do 2.5 m
  • Dostępne rozdzielczości zdjęć: wysoka - 3720 x 2790; standardowa - 2048 x 1536; niska - 1024 x 786;

  • Format plików: JPG:
  • Opcja "Burst" zapewnia ilość 5 zdjęć
  • Rozdzielczość Video 640 x 480/ 30 fps. 320 x 240/ 30 fps

  • Format plików: AVI (MPEG 4):
  • Wyjście AV - NTSC/ PAL, Audio: Mono
  • Zasilanie - 2 x Baterie alkaliczne AA
  • Waga bez baterii i karty SD - 134, g

  • "Lansu i bansu"

    Suche fakty za nami, czas skonfrontować je z rzeczywistością, ale zanim to jeszcze zrobimy, przyjrzyjmy się wykonaniu modelu "DV601".

    Smycz i kabel USB to znany standard z każdego sklepu, odpuszczamy więc większe opisy. Słuchawki to najgorszy, możliwy model, wyrwany chyba jakiemuś sprzedawcy na placu targowym... Jako skromny fan dobrych dźwięków, zalecam niezwłoczne zakupić odpowiednie "nagłośnienie douszne", aby w pełni cieszyć się lepszą jakością przestrzennego dźwięku. Sama kamera, najważniejszy element naszego zakupu, to nie odbiegający od przyjętych standardów design. Plastik dobrej jakości, metalowe i srebrne wykończenia oraz przyciski, złażąca naklejka z logiem producenta - żenada, wystający czujnik ruchu, lampa błyskowa, obiektyw bez obecnej zakrywki - bezmyślność, i ekran LCD obracający się w każdą możliwą stronę. Ogólnie oceniam wykonanie na zadowalające, ale pospolite i mało profesjonalne. Chodzi mi tu przede wszystkim nie o kształt, bo ten już od wielu lat jest wypróbowany, ale jakość materiału oraz przywiązanie do detali.

    Działać kamera, działać!

    Przejdźmy w końcu do konkretów. Czas sprawdzić, co ta dziecina potrafi i czy wydane pieniądze nie wiążą się ze sporym rozczarowaniem.

    Stopniujmy napięcie i zacznijmy od cech najmniej istotnych dla całego wydarzenia. Dyktafon cyfrowy to rzecz potrzebna i ciekawa. Tutaj jest on obecny i oferuje najbardziej oczywiste opcje. Nagraj dźwięk, odsłuchaj go i ewentualnie wyrzuć. Nic więcej, bo i po co? Umieszczony na górze urządzenia mikrofon w sposób zadowalający zbiera poszczególne dźwięki, można krzyknąć, szeptać, ale przede wszystkim śpiewać... Poprawnie.

    Odtwarzacz mp3 to dzisiaj standard prawie dla każdego, więc jego obecność w tym produkcie to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Wbudowana pamięć 64 MB oferuje nam jakieś 12 kawałków w dobrej jakości, ale od czego jest port SD/MMC? Można wyposażyć się w 2 GB kartę, która nie jest już tak droga, jak jeszcze rok temu, co zdecydowanie owocuje "sporą" ilością muzy itp. Wracając do samego mechanizmu, mamy te same opcje co w zwykłym mp3: tworzenie listy, przewijanie, katalogi - bez zarzutu.

    WebCam to coraz bardziej popularny sposób komunikacji międzyludzkiej. Koniec z klawiaturą, może nawet mikrofonem, a na pewno setką wysyłanych zdjęć po znajomych i możliwych randkach. Teraz stawiamy G-Shot DV601 na biurku i "ogień". Co prawda producent nie pomyślał o dołączeniu możliwego statywu lub przynajmniej podstawki, polecam więc uważać, aby kamera nie stała na jakiś znaczących wysokościach. Idąc dalej, czujnik ruchu zapewnia nam oszczędną pracę, a "dobry obiektyw", przy dobrej kalibracji i sporym oświetleniu, zapewnia obraz dobrej jakości... Przypominam - uważajcie na kamerę. Bez podstawki, której nie ma, łatwo może się wywalić i zepsuć. Brawa dla producenta.

    Kwestia kolejna to kamera i możliwości, jakie oferuje. Możemy wybrać rozdzielczość, światło, wyrazistość obrazu, balans bieli, stabilizator i czujnik ruchu. Jako profesjonalny operator kamery początkowo, zboczenie zawodowe, chciałem tym maleństwem nakręcić poważny film przygodowy. Niestety, dzięki tym opcjom i możliwościom obiektywu jesteśmy tylko w stanie sfilmować dobrą imprezkę lub piknik z kobietą, gdzie ostrość, światło i balans na przemian walczą ze sobą. Teraz poważnie - przy tak małych gabarytach, dobrze działającym stabilizatorze i przy mocno świecącym słoneczku na pewno uzyskamy ładną i dokładną jakość obrazu. Super!

    Ostatnim poważnym zadaniem tej zabawki jest aparat. Jeśli dokupimy statyw, bo jest taka opcja, poprawnie ustawimy balans bieli i zadbamy o światło, aparat wykona udane zdjęcie. Oczywiście sprzęt ten preferuje zmiany balansu, gdzie przy ustawieniach "zimnych" po fleszu jest "ciepłe", niemniej jednak po osiągnięciu pewnego doświadczenia aparat sprawuje się dobrze. Ustawienia, w jakich możemy grzebać, to: po raz kolejny rozdzielczość; balans bieli; światło; dodać ramkę fotce; ustawić lampę; czas, po którym aparat samoczynnie wykona zdjęcie; ostrość; burst, czyli ile samoczynnie aparat ma wykonać zdjęć jedno za drugim i "backlight", czyli kiedy jasność tła jest zdecydowanie inna od fotografowanego obiektu. Oprócz tego kilka efektów, między innymi: sepia, czarno-białe itd.

    Fajna zabawka

    G-Shot DV601 firmy Genius nie jest produktem z najwyższej półki sklepowej. W żadnym z oferowanych elementów nie oferuje wysokiej półki, ale równocześnie dzięki małej ilości oczywistych błędów, zachowaniu poprawności wykonania, ale przede wszystkim ogromnej funkcjonalności urządzenia, do dyspozycji dostajemy pożyteczną zabawkę. Może służyć do sfilmowania rodzinnego wydarzenia, przenoszenia ważnych danych, zrobienia grupowego zdjęcia znajomym i oczywiście posłuchania niezłej muzy. I choć zachwycony nie jestem, polecam ten produkt, bo wielu osobom może się przydać, a jeszcze innym spodobać.

    AFrO

    Reklama
    INTERIA.PL
    Dowiedz się więcej na temat: mp3 | czujnik | obiektyw | światło | wideo | kamera
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Strona główna INTERIA.PL
    Polecamy