Full Spectrum Warrior: Ten Hammers - PS2, Xbox

Producent: Pandemonic Studios
Wydawca: THQ
Dystrybutor PL: CD Projekt
Rodzaj gry: taktyczna / akcja
Platforma: PlayStation2, Xbox, PC
Termin wydania: 31 marca 2006

Produkt oparty na programie szkoleniowym żołnierzy amerykańskich Marines? Każdy szanujący się gracz zdaje sobie sprawę z faktu, iż nawet w wojsku grają w "Rainbow Six". Powstaje tylko pytanie, po co złożoną, skomplikowaną i bardzo profesjonalną symulację pola walki przenosić na ekrany naszych telewizorów? Efektywne zabijanie jest podobno teraz w modzie...

Współczesna walka

"Efektywne zabijanie jest podobno teraz w modzie..." - mocne słowa, ale biorąc pod uwagę dzisiejsze zmiany w społeczeństwie, jestem coraz bardziej do tego przekonany. Zwiększona liczba maniaków wszelkiej przemocy - tej telewizyjnej, jak i cyfrowej - powiększające się grono fanów paintballa czy ASG (Air Soft Gun) - o czym to może świadczyć? Dzisiaj coraz więcej osób wie, na czym polega mechanizm zamka MP5A2, dlaczego unika się trzymania palca na spuście i jak funkcjonuje jednostka SPAP. Moda, powiększające się horyzonty czy niebezpieczna fascynacja wojną i związaną (nieodłącznie) z nią przemocą? Fakt - wielu graczy popularnego "Counter-Strike'a" postanowiło pewnego dnia wyjść do lasu i postrzelać się za pomocą kulek z farbą, ale czy rzeczywiście mamy tu do czynienia z niebezpiecznym zjawiskiem? W końcu jest to zajęcie, dzięki któremu uczymy się orientacji w terenie, działać w grupie, realizować rozmyślne taktyki, poprawiać swoją celność i reakcję na wszelkie bodźce... I to właśnie było zamiarem twórców pierwszej części "Full Spectrum Warrior". Gry, a raczej programu, dzięki któremu po raz pierwszy naprawdę możemy poczuć, czym jest prawdziwa i skomplikowana walka na terenie wroga.

...aby tylko lepiej

Pierwszej części, mimo sporego sukcesu, można było zarzucić dwa niedociągnięcia. Po pierwsze ogromna ślamazarność - wolna animacja i brak konsekwencji w prędkości wykonywanych przez nas rozkazów i decyzji. De facto, nie ważne czy po trzech, czy siedmiu sekundach wydałeś komendę padnij - pierwsza część "Full Spectrum Warrior" była tak powolna, że nie miało to większego znaczenia. Drugą wadą były spore ograniczenia i brak większej interakcji z wydarzeniami na ekranie. Zapomnij o ruchomych obiektach, "wolnej woli" czy chęci na dokonanie najmniejszych zmian w zespole. Liczyła się taktyka, technika i ogólny zarys strategii. Na szczęście to już tylko przeszłość...

Druga część "Full Spectrum Warrior" powoli szykuje nam potężne zmiany i całkiem sporo rewelacji. Na pierwszy ogień idzie dynamika, która teraz osiągnęła najwyższy, znany nam z rzeczywistości pułap, kładąc ogromny nacisk na nasze odruchy, wyuczone techniki, refleks oraz zdrowy rozsądek. Szybka decyzja o przemieszczeniu oddziału za pobliską zasłonę, umieszczenie ognia zaporowego na gniazdo przeciwnika - precyzja, pomysł i prędkość będą naszymi największymi atutami.

Rewelacyjnie zapowiada się również możliwość dowolnego dzielenia oddziału na mniejsze zespoły, tak aby jak najskuteczniej zdobyć pozycję wroga. Dwóch do oskrzydlenia, dwóch do ognia zaporowego i dwóch posłać gdzieś na dach do precyzyjniejszego prowadzenia ostrzału - potęga. Czasami przyjdzie nam operować nawet sześcioma takimi oddziałami - to dwunastu Marines! Wtedy o wciągający, niebanalny i bardzo efektowny scenariusz walki nie trudno.

To, co jednak poraża, to niesamowita i jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza, sztuczna inteligencja Twoich podwładnych. Niezależnie, jaka jest ich rola, jak ich podzieliłeś lub zadanie zleciłeś - zawsze zachowują zimną krew, świecą pomysłem, rozwagą, ale przede wszystkim porażającą, profesjonalną robotą.

Nowe pomysły nie ominęły również kwestii samych jednostek. Otóż kontrola nad nimi jest teraz o wiele, wiele większa. W każdej chwili możemy wybrać jednego z Marines i np. z klasycznego widoku FPP przymierzyć i zaznaczyć cel ostrzału. Dodatkowo pojawi się opcja wysyłania zwiadu, ustawienia automatycznego otwierania ognia do przeciwnika lub rodzaj prowadzonego ognia: zaporowy, precyzyjny, granatnik. Więcej możliwości, większy profesjonalizm i interakcja z żołnierzami - brawo!

A co powiecie na możliwość korzystania ze wsparcia jednostek pancernych? I to posiadając nad nimi całkowitą kontrolę? Wskazujemy cel, pozycję, pole ostrzału, rodzaj ostrzału - możemy również manualnie celować dzięki widokowi FPP. Ba, nawet liczne przeszkody terenowe, takie jak płot czy, wraki samochodów, możemy takim kolosem staranować i umożliwić oddziałom dalszą infiltrację wrogiego obozu.

Ostatnie zmiany dotknęły samą oprawę graficzną, która na dziś dzień prezentuje najwyższe standardy obecnych konsoli (już) mijającej generacji: ogromne obszary, bogata i bardzo złożona architektura, rozmaite i zróżnicowane tekstury oraz animacja, która powala wykonaniem i swoją płynnością. Plus wprowadzone ruchome elementy, spora interakcja z otoczeniem, bardzo wysoka dynamika - zapowiada się genialnie.

...Chciałem być żołnierzem...

"Full Spectrum Warrior: Ten Hammers" zapowiada się wyśmienicie. Mnóstwo usprawnień, poprawek oraz jeszcze większy profesjonalizm i precyzja. Dodatkowa swoboda, większy wpływ na poczynania naszych podopiecznych i wspaniałe zmiany w oprawie graficznej czynią ten tytuł jednym z najlepiej zapowiadającym się tytułów na nasze konsolki. A biorąc pod uwagę fakt, że są to już "ostatnie podrygi" programistów na powoli odchodzące platformy, tytuł ten staje się niepowtarzalnym i bardzo smakowitym kąskiem dla każdego z nas...

AFrO

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Platforma Obywatelska | marines | dystrybutor | wydawca | Xbox
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy