FlatOut - PS2

Platforma: PlayStation2, Xbox, PC
Wydawca: Empire
Deweloper: Bugbear Entertainment
Gatunek: wyścigi
Premiera: 5 listopad 2004
Ocena wstępna: 9/10

Widmo piekła destrukcji rozsianych po nieujarzmionych bezdrożach zbliża się nieubłaganie. Zwłoki kierowców wkręcone między osie kilkuset kilogramowych pojazdów to tu widok powszedni. Jeżeli niestraszne wam zwariowane przepychanki, karambole i paraliżujący dźwięk gniecionych blach to koniecznie zbierajcie zaskórniaki na pozycję zatytułowaną "FlatOut", gdyż premiera już za kilka dni!



Ostatnimi czasy trzecia odsłona serii "Destraction Derby" zawiodła nas strasznie, a konkurencja jakoś dziwnie zaniedbała temat zawodowego demolowania czterokołowych wehikułów. Właściwie nie pozostało graczom konsolowym nic innego jak zaszyć się za kierownicami "BurnOuta 3" oraz "Test Drive: Eve of Destruction"... Do czasu...

Drodzy internauci, czytelnicy i konsolowcy razem wzięci, mamy przyjemność przedstawić Wam nasze pierwsze wrażenia po cielesnym zetknięciu się z ekscytująco zapowiadającą się produkcją, kultywującą klimaty szutrowo-asfaltowych stłuczek. Tenże tytuł, który wprawia nasze serca w zmożone palpitacje, to "FlatOut"!



Prestiżowe serwisy i magazyny konsolowe nie pozostawiły cienia wątpliwości - zbliża się nowy król wśród katów i bezwzględnych "maszyn" prasujących samochodowe karoserie. By nie być gołosłownymi podajemy ostatnie noty, które zebrała opisywana pozycja: 9/10 w PSW, 8/10 w Official Xbox Magazine, 5/5 w T3, 9/10 w Fast Car, 88% w Loaded, 80% w PC Gamer i 4/5 w Nuts.

Zapewne zastanawiacie się, cóż uczyniły firmy Empire Interactive i Bugbear Entertainment, że "FlatOut" zbiera tak pozytywne opinie wielu odbiorców. Z przyjemnością wam na to pytanie odpowiemy. "FlatOut" poszedł z czasem, z postępem, z osiągnięciami... Jeżeli macie w swym domowym zaciszu kierownicę Logitech Wing Driving Force Pro to będziecie mieli okazję zakosztować w opcji skrętu 900 stopni. Samochody prowadzi się wtenczas o wiele bardziej intuicyjnie, precyzyjnie oraz z wzmożonymi wibracjami wywoływanymi przez sprzężenia zwrotne!



Kontrowersje, jakie wybuchły we wstępnej fazie projektowania "FlatOut", dotyczyły kwestii wypadania kierowcy z pojazdu. Wielu krytykom i stróżom moralności nie podobało się, że osoba wylatująca przez przednią szybę kierowanego przez nas samochodu może zostać dodatkowo "poturbowana" przez auta rywali. Producent nie poddał się jednak prośbom o ocenzurowanie "FlatOut'a" i tym oto sposobem otrzymaliśmy najostrzejszy tytuł w historii gier z gatunku "destrukcyjnych" wyścigów.



Sam moment "wystrzelenia" kierowcy z wnętrza wozu prezentuje się bardzo okazale. Lot możemy obserwować w zwolnionym tempie, a jego efektowność podkreśla wysoka interaktywność głównego bohatera z otoczeniem (np. przebijanie się ciałem przez ogrodzenia, beczki, skrzynie itp.). Powiedzenie "po trupach do celu" jest tutaj jak najbardziej na miejscu.



We "FlatOut" deweloper zastosował FCDM. Ten enigmatycznie brzmiący skrót oznacza "Full Car Damage Modelling", czyli niespotykaną dotąd "zadymę" w przekazie wizualizacji zniszczeń nadwozi. By dodać realizmu całości oprawy AV, interaktywne są również scenerie, w których plastycy i programiści "upchali" około 3000 przedmiotów-elementów ulegających zniszczeniom (bale drewna spoczywające przy drogach, znaki drogowe, zaparkowane pojazdy itd.).



"FlatOut" w wersji dedykowanej konsoli Microsoftu zbierze dodatkowe punkty za aktywną opcję Xbox Live - wieloosobowych rozgrywek online, umożliwiających zabawę aż ośmiu graczom jednocześnie. W rywalizacjach - czy to solowych, czy zespołowych - będziemy mogli skorzystać z 45 tras osadzonych w 5 odmiennych sceneriach. Nie zapomniano także o miłośnikach aren oraz pasjonatach mini-gier!

Już po pierwszych minutach kontaktu z "FlatOut'em", gra kojarzyła się nam z piachem wystrzeliwanym prosto w twarz spod kół samochodów rywali, frustrującymi przeciwnikami (podcinającymi nasze spalinowe "zady") oraz latającymi tu i ówdzie elementami toru. Zadyma, jakich mało!



Reasumując... Szukacie szybkiej i dynamicznej akcji? A może ostrej rywalizacji torowej? A co powiecie na dodanie do tego jeszcze fantastycznego modelu jazdy samochodów, przepięknie rozpadających się na czynniki pierwsze nadwozi i rozbudowanej interaktywność z otoczeniem? Odpowiadacie nam, że to niemożliwe? Ależ możliwe - właśnie dzięki produkcji "FlatOut". Możemy polecić tę grę z czystym sumieniem, gdyż widzieliśmy ją akcji, dostąpiliśmy zaszczytu poprowadzenia jej na kole kierowniczym Logitech Wing Driving Force Pro i zmasakrowania kilkuset samochodów z uwzględnieniem kilkudziesięciu przypadków uśmiercenia kierowców. "FlatOut" to w telegraficznym skrócie: klasa, dynamika i nieprzewidywalność ostrych niczym żyleta rywali.

Marcin "MartineZ" Brodowski

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Platforma Obywatelska | deweloper | wyścigi | wydawca | Xbox
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy