Counter-Strike w kinach?

Ostatnio w internecie pojawiły się pogłoski, że Uwe Boll, niesławny niemiecki reżyser, w którego dorobku filmowym znajduje się wiele produkcji inspirowanych i stworzonych w oparciu o gry komputerowe, miał podobno zabrać się za stworzenie filmu na podstawie gry... "Counter-Strike" (sic!). Na szczęście informacja okazała się być spóźnionym (a może przedwczesnym) żartem primaaprilisowym.

Plotka głosiła, że akcja filmu "Counter-Strike" toczyć się będzie wokół działań międzynarodowej grupy SWAT, zwalczającej najgroźniejsze organizacje terrorystyczne i przestępcze. Fabuła miała opierać się na wyrazistych postaciach, które oprócz walki z terrorystami miały przezwyciężać też trudne konflikty wewnątrz grupy. Galeria niedoszłych bohaterów filmu to między innymi rozbuchany żółtodziób, pragnący zdobyć akceptację zespołu, twardziel, który musi zmierzyć się z reperkusjami dawnego wypadku, oraz cudowny chłopak - "złota rączka", który oskarżany jest o skłonności homoseksualne. Przyznacie, że scenariusz filmu byłby naprawdę niezwykły. Część serwisów informacyjnych podała, że rolami w filmie "Counter-Strike" zainteresowane są takie gwiazdy, jak Ben Affleck i Colin Farrell.

Uwe Boll, założyciel wytwórni filmowej Boll AG, pracuje obecnie nad kilkoma filmowymi adaptacjami gier komputerowych: "Far Cry" (zapowiadany na 2006), "Hunter: The Reckoning" (2006), "Bloodrayne" (koniec 2005) i "Alone in the Dark" (niedługo wejdzie do kin). Uwe Boll nabył też prawa do ekranizacji gry "Fear Effect".

Ostatecznie to chyba dobrze, że informacje o planowanym filmie na podstawie gry "Counter-Strike" okazały się tylko plotkami. Chociaż znając dokonania Uwe Bolla, nie możemy być pewni, czy taki film nie powstanie w niedalekiej przyszłości.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pogłoski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama