Coraz więcej gier z Kangurzego Lądu

Australijskie Stowarzyszenie Deweloperów Gier (GDAA) zaprezentowało wyniki sondażu przeprowadzonego w lokalnych zespołach zajmujących się tworzeniem elektronicznej rozrywki. Okazuje się, że tamtejsze firmy mają ogromne powody do radości, którą przekażą reszcie świata.

Dane zaprezentowano w czwartek podczas konferencji Game Connect: Asia Pacific w Brisbane. Wartość rynku gier wideo w Australii wynosi obecnie 110 milionów dolarów australijskich (czyli przynosi co roku zyski rzędu 86 milionów dolarów amerykańskich). Do tego gwałtownie zwiększa się zatrudnienie w poszczególnych grupach. Obecnie na lądzie tym nad grami pracuje około 1600 osób, aż o 60% więcej niż przed trzema laty.

Ośmiu największych producentów gier z australijskiego sektora gier przynosi ponad 80% jego zysków. Większość, bo aż powyżej 90% z ich dzieł trafia na eksport. Co ciekawe, australijscy deweloperzy nie chcą ulegać największym na świecie wydawcom, mimo współpracy z nimi samodzielnie finansują swoje projekty (80%). Mała część z nich (30%) sięga po fundusze z zewnątrz, a jeszcze mniejsza tworzy w tym celu spółki joint venture (20%).

Twórcy widzą przed sobą świetlaną przyszłość: 90% z nich liczy na wzrost w następnych 3 latach, a 70% na zwiększanie inwestycji we własne projekty. Do tego zapowiadają ekspansję na zewnątrz - blisko 77% firm zapowiada werbowanie do swoich zespołów najlepszych talentów branży spoza granic swojego kraju.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: stowarzyszenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy